Ile czasu ja się nimi zachwycałam, szczególnie tymi u whiness! I nadszedł w końcu dzień kiedy go zrobiłam i pluję sobie w brodę, że tak późno. Chciałam jeszcze spróbować na zimno, więc zostawiłam odrobinę na później i postawiłam miseczkę na ziemi. Zdrzemnęłam się jeszcze chwilę (no dobra, 1,5h:P), a po pobudce czekała na mnie wylizana miseczka, bo jak się okazało mojemu psu również serniczek posmakował. Także na serniczki whiness rekomendację daję i ja i mój Nero:D
O tak serniczki są obłędne. Z każdymi dodatkami :>
OdpowiedzUsuńW takim razie musiał być naprawdę wyborny :p
OdpowiedzUsuńZ takimi owocami, w sumie się nie dziwię, że szybko zniknął.
Cieeeeszę się <3
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńWhiness robi najlepsze serniczki, to mogę potwierdzić :)
OdpowiedzUsuńfantastycznie wygląda Twój :)
OdpowiedzUsuńsuper !! sernik świetnie wygląda, też zrobię :)
OdpowiedzUsuńSerniczek to serniczek ^^ też bym się zabrała za niego :D
OdpowiedzUsuńHaha, kochany psiak :D
OdpowiedzUsuńi ja muszę taki zrobić. :)Napiszesz, jak go zrobiłas ? ; >
OdpowiedzUsuńTe serniczki są też dobre jako zwyczajne ciastka:) Mają wiele zastosowań^
OdpowiedzUsuńteż się nimi zawsze zachwycam więc Twoim także przepysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu, ale ja jakoś zamiast jednoporcjowego serniczka dla siebie wolę upiec większy sernik dla wszystkich ;D haha ale agent z tego Twojego psa ;p
OdpowiedzUsuńja bym chyba byla zla na pieska;D
OdpowiedzUsuńpyszności !
OdpowiedzUsuńpyszny, ale w taką pogodę zjadłabym tylko na zimno :D
OdpowiedzUsuńnie ma jak serniczek :)
OdpowiedzUsuńja się nie dziwię, że Twój psiak też się poczęstował:))
OdpowiedzUsuńAle byłabym zła na takiego psa! Chociaż ciężko go nie rozumieć ;p
OdpowiedzUsuń