wtorek, 3 lipca 2012

~3





Kaszka orkiszowa z płatkami gryczanymi i lnem mielonym na wodzie i mleku (z 1łyżeczką proszku budyniowego malinowego) z galaretką truskawkową i truskawkami, serkiem wiejskim, czekoladowo-miętowym ryżem mlecznym, dżemem porzeczkowym i poppingiem z amarantusa
 

10 komentarzy:

  1. smakowite śniadanko :)
    takie dni zdarzają się każdemu,ja ostatnio prawie dom spaliłam smażąc rybe ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Też wstałam przed 6 nie wiadomo do końca po co ;)
    Śniadanko w końcu wyszło pyszne ;) Czasem też podczas robienia rozwalam wszystko co się da ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śniadanko pyszne ;)
    Na mnie mama zawsze rano krzyczy, że ja robiąc sobie śniadanie zrobię więcej bałaganu, niż reszta rodziny. Ale to nic, liczy się efekt - ja zawsze mam najsmaczniejsze śniadania^^
    Udanej reszty dnia (z takim śniadaniem to nie będzie trudne. A jeszcze te pierogi <3)

    OdpowiedzUsuń
  4. pyychotka :)
    czasem takie poranne przygody poprawiają humor na cały dzień ;) albo odwrotnie :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że dzień pełen przygód od samego rana. :)
    Czasami tak już jest.
    Śniadanie - pychota. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Po wielu przygodach sniadanie wyszlo pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem też ogarnia mnie takie totalne niezdecydowanie;).
    Mmm... budyniowa:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, mój dzień też był rano dość niefortunny, ale potem już było dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z galaretką nigdy nie próbowałam. Fajny miks :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mm, wygląda apetycznie. ;)
    Swoją drogą, fajnie, że zamieszczasz recenzje niemieckich produktów. Mieszkam w Niemczech i akurat lubię sobie czasem poczytać, zanim kupię jakąś nowość.

    OdpowiedzUsuń