Orkiszowo-żytnie placuszki z karobem, gorzką czekoladą i suszonymi śliwkami podane z serkiem wiejskim, dżemem pomarańczowym, czekoladą i jogurtem śliwkowo-cynamonowym
placuszki <3 też miałam dzisiaj robić, ale jednak wyszło inaczej ;) też niedługo jadę do Niemiec i mam nadzieję, że znajdę parę dobrych sklepów z pysznościami :D
"Karob w proszku wykorzystywany jest w przemyśle spożywczym jako substytut czekolady. Choć smakiem i wyglądem podobny jest do czekolady, nie zawiera kofeiny i teobrominy oraz kwasu szczawianowego, blokującego prawidłowe wchłanianie wapnia" jak dla mnie w smaku przypomina kakao, tylko jest słodszy:D
Pierwszy raz się z nim spotykam. Poszukam u siebie w sklepach, może być baaardzo przydatny :) Bardzo fajnie wyglądają te placuszki. Zapewne jak zmodyfikuję je i też spróbuję wykonać :)
Komosę ryżową kupiłam ostatnio w Organic w Łodzi, ale te sklepy są chyba wszędzie;)A tak poza tym to bardzo podoba mi się Twój blog i jego nowy wizerunek;) ania_1703
O ja, czekolada i suszone śliwki! Bosko!
OdpowiedzUsuńplacuszki <3 też miałam dzisiaj robić, ale jednak wyszło inaczej ;) też niedługo jadę do Niemiec i mam nadzieję, że znajdę parę dobrych sklepów z pysznościami :D
OdpowiedzUsuńfantastyczne śniadanie, aż ślinka cieknie : )
OdpowiedzUsuńja wczoraj zjadłam całe opakowanie suszonych śliwek xD
OdpowiedzUsuńśniadanko mega! :))
A co to ten karob? Widziałam to kilka razy w sklepie, ale jakoś się nie przyglądałam. ;)
OdpowiedzUsuń"Karob w proszku wykorzystywany jest w przemyśle spożywczym jako substytut czekolady. Choć smakiem i wyglądem podobny jest do czekolady, nie zawiera kofeiny i teobrominy oraz kwasu szczawianowego, blokującego prawidłowe wchłanianie wapnia"
Usuńjak dla mnie w smaku przypomina kakao, tylko jest słodszy:D
Pierwszy raz się z nim spotykam. Poszukam u siebie w sklepach, może być baaardzo przydatny :)
UsuńBardzo fajnie wyglądają te placuszki. Zapewne jak zmodyfikuję je i też spróbuję wykonać :)
pyszne placki:) lubię śliwki suszone:) a kiedyś ich nienawidziłam:P
OdpowiedzUsuńświetne smkowe połączenie <3 śliwek suszonych nie jadłam już chyba wieki...
OdpowiedzUsuńUwielbiaaam suszone śliwki! pycha śniadanko, no po takim wysiłku to ci się należało !
OdpowiedzUsuńA ja za suszonymi śliwkami nie przepadam xdd Ale jak dawdzą to nie pogardzę ;>
OdpowiedzUsuńPycha <3 Ja nigdy nie jadłam suszonych śliwek :D
OdpowiedzUsuńtwoje placuchy zawsze tak fajnie wyglądają ,że nie umiem się na nie napatrzeć ,pychotka !
OdpowiedzUsuńPyszne polaczenie i sliczne placuszki Ci wyszly :)
OdpowiedzUsuńSądzę,rodzice chcieliby żebyś została i im piekła na bieżąco niczym moi xD
OdpowiedzUsuńKomosę ryżową kupiłam ostatnio w Organic w Łodzi, ale te sklepy są chyba wszędzie;)A tak poza tym to bardzo podoba mi się Twój blog i jego nowy wizerunek;)
OdpowiedzUsuńania_1703
wygląda smakowicie, ale bardzo skomplikowanie :D
OdpowiedzUsuńŚniadanko pycha ;)
OdpowiedzUsuń