wtorek, 24 lipca 2012

~24



Orkiszowo-żytnie placuszki z karobem, gorzką czekoladą i suszonymi śliwkami podane z serkiem wiejskim, dżemem pomarańczowym, czekoladą i jogurtem śliwkowo-cynamonowym



18 komentarzy:

  1. O ja, czekolada i suszone śliwki! Bosko!

    OdpowiedzUsuń
  2. placuszki <3 też miałam dzisiaj robić, ale jednak wyszło inaczej ;) też niedługo jadę do Niemiec i mam nadzieję, że znajdę parę dobrych sklepów z pysznościami :D

    OdpowiedzUsuń
  3. fantastyczne śniadanie, aż ślinka cieknie : )

    OdpowiedzUsuń
  4. ja wczoraj zjadłam całe opakowanie suszonych śliwek xD
    śniadanko mega! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. A co to ten karob? Widziałam to kilka razy w sklepie, ale jakoś się nie przyglądałam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Karob w proszku wykorzystywany jest w przemyśle spożywczym jako substytut czekolady. Choć smakiem i wyglądem podobny jest do czekolady, nie zawiera kofeiny i teobrominy oraz kwasu szczawianowego, blokującego prawidłowe wchłanianie wapnia"
      jak dla mnie w smaku przypomina kakao, tylko jest słodszy:D

      Usuń
    2. Pierwszy raz się z nim spotykam. Poszukam u siebie w sklepach, może być baaardzo przydatny :)
      Bardzo fajnie wyglądają te placuszki. Zapewne jak zmodyfikuję je i też spróbuję wykonać :)

      Usuń
  6. pyszne placki:) lubię śliwki suszone:) a kiedyś ich nienawidziłam:P

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne smkowe połączenie <3 śliwek suszonych nie jadłam już chyba wieki...

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiaaam suszone śliwki! pycha śniadanko, no po takim wysiłku to ci się należało !

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja za suszonymi śliwkami nie przepadam xdd Ale jak dawdzą to nie pogardzę ;>

    OdpowiedzUsuń
  10. Pycha <3 Ja nigdy nie jadłam suszonych śliwek :D

    OdpowiedzUsuń
  11. twoje placuchy zawsze tak fajnie wyglądają ,że nie umiem się na nie napatrzeć ,pychotka !

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszne polaczenie i sliczne placuszki Ci wyszly :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sądzę,rodzice chcieliby żebyś została i im piekła na bieżąco niczym moi xD

    OdpowiedzUsuń
  14. Komosę ryżową kupiłam ostatnio w Organic w Łodzi, ale te sklepy są chyba wszędzie;)A tak poza tym to bardzo podoba mi się Twój blog i jego nowy wizerunek;)
    ania_1703

    OdpowiedzUsuń
  15. wygląda smakowicie, ale bardzo skomplikowanie :D

    OdpowiedzUsuń