piątek, 1 lutego 2013

~216


Budyniowa malinowa owsianka z serkiem wiejskim, musli i wiórkami kokosowymi, mandarynka i Michałek



32 komentarze:

  1. jakie fajne musli :D
    ja też dziś miałam z nim śniadanie :D
    kuruj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. bo my niestety doceniamy to co tracimy, albo czego nie mamy;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Budyniowa jest najlepsza wśród tych "z dodatkami" :)

    OdpowiedzUsuń
  4. masz racje-dopiero jak zacznie boleć przypominamy sobie ze trzeba o siebie dbać...

    OdpowiedzUsuń
  5. Wieeki budyniowej nie jadłam, zbieram się za nią już z pół roku:D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam budyniową wersję owsianki :)
    Jak zwykle zachwycasz dodatkami.

    OdpowiedzUsuń
  7. budyniowa malinowa, mniam! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak, zdrowie fizyczne...sama powinnam o nie lepiej zacząć dbać :(
    Serek wiejski w owsiance - już nawet nie pamiętam tego smaku! To chyba o czymś świadczy, muszę taką zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  9. od tygodnia siedzę w domu, więc wiem o czym mówisz :(
    ale na poprawę humory najlepsze jest pyszne śniadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. owsianki są najlepsze ever !!
    pyszna budyniowa słodycz poranka <3

    OdpowiedzUsuń
  11. to prawda, owsianka jednak jest niezastąpiona :) a budyniową uwielbiam!
    heeeeej! :D wiesz, że mi się dzisiaj śniłaś? :D hahahaha <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Michałek, zjadłabym. :) A owsianka przepyszna. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Dlatego ja codziennie doceniam zdrowie:))

    Śniadanko pycha, uwielbiam Michałki:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Michałek odgrywa rolę kropki nad i :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Budyniowa i malinowa, ależ sobie dogadzasz ;))) Kuruj się :*

    OdpowiedzUsuń
  16. budyniowa wersja to mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Pychotka :) ja też dzisiaj zatęskniłam za owsianką, ostatnio coraz mniej jej jadałam

    OdpowiedzUsuń
  18. zdrowie jest najważniejsze! to brzmi banalnie, ale niestety to prawda, więc dbaj o siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  19. u mnie owsianka też ostatnio jakoś rzadko gości :)
    Oj, tak zdrówko doceniamy dopiero jak coś nas złapie :P

    OdpowiedzUsuń
  20. ukradnę Ci zaraz michałka ;>


    dbaj o siebie Kochana, nie pozwól się rozłożyć żadnym choróbskom :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja po jednym michałku miałabym ochotę na jeszcze ! uwielbiam je a tym bardziej ostatnio zakochałam się w białych michałkach ! Przepraszam ale Proszę o pomoc dla mojej koleżanki Ewy która walczy z rakiem każda złotówka się liczy , więcej informacji znajdziesz na moim blogu : http://perfektbin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. masz rację z tym docenianiem zdrowia podczas choroby:D taki śmieszny, ale prawdziwy paradoks;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Budyniowa pyszność, muszę taką zrobić :) Twoja baaardzo smakowita!

    OdpowiedzUsuń
  24. Chora? :( Zdrowiej, zdrowiej!
    Też u mnie ostatnio rzadko owsianki, a jeszcze w wakacje jadłam prawie codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja też rzadko jadam ostatnio owsiankę- to już 2 dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. budyniowa malinowa...pyszności ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. pyszna owsianka :)
    i życzę zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja owsianki na pewno za rzadko nie jadam, bo jest taka pyszna!

    OdpowiedzUsuń
  29. malinowa, budyniowa owsianka to jest to!
    Zdrówka życzę!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Taki zestaw to ja chętnie Ci ukradnę :) Pycha :)

    OdpowiedzUsuń