U moich rodzicow cukiernio piekarni robi sie kokosowe, ajerkonaikowe, bidyniiwe, z nadzieniem waniliowym, karmelowym, kremowka, makiem i wiele innych.xd
hehe czyzbys sie uczyla z czystą w krówkowym kubku i zagrychą? xD
jestem pewna że zdasz wszystko pięknie! ja też nie przepadam za sklepowymi pączkami ulanymi toną lukru i tej paskudnej kandyzowanej skórki pomarańczowej, zawsze piekę swoje, w piekarniku :p no chyba aż zaraz pójdę i upiekę, mimo że mam na dzisiejszą okazję mega sernik z ricotty hyh
Ja mam tak samoo! W warszawie na Chmielnej są najlepsze - nadzieni mają chyba z 15, i zawsze są świeże, cieplutkie, ale trzeba trochę postać w kolejce :D
Jak pączek to ten z różaną konfiturą :D Takie najlepsze! Chociaż ogólnie też za nimi nie szaleję :D Za to Twoja kaszka jest obłędna! :) Iiii OGÓRKI <3 Hahaha, uwielbiam je! :D:D
ja też nie przepadam za pączkami, dziś nie zjem ani jednego :)Pamiętam, że kiedys w Niemczech jadłam pyszne oponki z czekoladową polewą, to był wyjątek :)
Ja od zawsze lubię pączki i właśnie te oblane lukrem i z marmoladą. Teraz lubię te domowe, z domowym dżemem - mojej mamy lub babci <3 Takich z nadzieniem czekoladowym, toffi czy serem nie lubię :P
Za to chruściki kocham! Zawsze jadłam ich kilogramami a w tym roku nie smażymy. Może to i lepiej... :P
Zdasz na pewno :* rewelacyjne śniadanie, i sposób spędzania wieczorów również :D Ja faworków nie cierpię, a pączki lubię tradycyjne, z marmoladą albo różą. Jednego zjem ;)
na pewno Ci dobrze poszło :) ja też nie przepadałam za pączkami,za ich samym tłustym smakiem, ale dziś mimo tego że nie chciałam w końcu się skusiłam, po co się katować, raz na jakiś czas zjeść można :P
Zdasz na pewno :) Moje ulubione to pieczone z konfiturą różaną, delikatnie oprószone cukrem pudrem. Z nadzieniem kokosowym, dla takiego maniaka jak ja to byłby raj, ale nigdy nigdzie takiego nie spotkałam. :(
U moich rodzicow cukiernio piekarni robi sie kokosowe, ajerkonaikowe, bidyniiwe, z nadzieniem waniliowym, karmelowym, kremowka, makiem i wiele innych.xd
OdpowiedzUsuńNa pewno zdasz i żadnej poprawki w marcu nie będzie! Tak swoją drogą, kiedy zaczynasz II semestr? ;>
OdpowiedzUsuńJak można nie lubić faworków?!
o, kukurydzianka :D
OdpowiedzUsuńpączki... jeśli już, to z marmoladą, ale jakoś niespecjalnie za nimi przepadam ;)
Faworki - o taaak, to lubię! :D
hehe czyzbys sie uczyla z czystą w krówkowym kubku i zagrychą? xD
OdpowiedzUsuńjestem pewna że zdasz wszystko pięknie!
ja też nie przepadam za sklepowymi pączkami ulanymi toną lukru i tej paskudnej kandyzowanej skórki pomarańczowej, zawsze piekę swoje, w piekarniku :p
no chyba aż zaraz pójdę i upiekę, mimo że mam na dzisiejszą okazję mega sernik z ricotty hyh
ja też nie lubię pączków. faworki jeszcze ok, ale pączki bleh;p chyba, że upiecze babcia to wtedy się skuszę;)
OdpowiedzUsuńsuper kaszka:)
OdpowiedzUsuńja też fanką pączków nie jestem - akceptuję tylko domowej roboty z nadzieniem z róży:)
Nie cierpię ogórków konserwowych, łee! a pączki lubię średnio, ale nigdy w życiu nie jadłam sklepowego;)
OdpowiedzUsuń!!! aaa w końcu ktoś kto podziela moje zdanie do pączków
OdpowiedzUsuńSzukam u siebie takiego z kokosem i nigdzie nie ma ;/
Przenoszę się chyba do Wro tam są!!
Ja mam tak samoo!
OdpowiedzUsuńW warszawie na Chmielnej są najlepsze - nadzieni mają chyba z 15, i zawsze są świeże, cieplutkie, ale trzeba trochę postać w kolejce :D
tak, kolejki są niemiłosierne, szczególnie w tłusty czwartek :)
UsuńTaki z nadzieniem kokosowym, mmm :) Ja lubię pączki, które piecze moja mama :)
OdpowiedzUsuńJak pączek to ten z różaną konfiturą :D Takie najlepsze! Chociaż ogólnie też za nimi nie szaleję :D
OdpowiedzUsuńZa to Twoja kaszka jest obłędna! :) Iiii OGÓRKI <3 Hahaha, uwielbiam je! :D:D
ja też nie przepadam za pączkami, dziś nie zjem ani jednego :)Pamiętam, że kiedys w Niemczech jadłam pyszne oponki z czekoladową polewą, to był wyjątek :)
OdpowiedzUsuńja lubię z budyniem <3 i pieczone najlepsze <3
OdpowiedzUsuńale z nadzieniem kokosowym to czuję, że bym przepadła... *.*
Ja od zawsze lubię pączki i właśnie te oblane lukrem i z marmoladą. Teraz lubię te domowe, z domowym dżemem - mojej mamy lub babci <3
OdpowiedzUsuńTakich z nadzieniem czekoladowym, toffi czy serem nie lubię :P
Za to chruściki kocham! Zawsze jadłam ich kilogramami a w tym roku nie smażymy. Może to i lepiej... :P
Pyszne dodatki do kaszki. O, ogórki. :D
OdpowiedzUsuńMmm wygląda bardzo apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńu Ciebie jak zwykle pysznie ^^
OdpowiedzUsuńpolenta jest dobra ze wszystkim :3
Z nutellą i toffi sa boskie!
OdpowiedzUsuńA z kokosem-maaarzenie:D
Zdasz na pewno :* rewelacyjne śniadanie, i sposób spędzania wieczorów również :D
OdpowiedzUsuńJa faworków nie cierpię, a pączki lubię tradycyjne, z marmoladą albo różą. Jednego zjem ;)
pyszności :)
OdpowiedzUsuńmam miseczke do kolecji Twojego kubka :D
OdpowiedzUsuńZdasz wszystko bez problemów :) Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńMuszę się przekonać do tej kaszki..
Ale ci się ładnie ułozył wzorek na kaszce :)
OdpowiedzUsuńtez nie lubię faworków, a pączki tylko pieczone i to najlepiej z budyniem ;)
OdpowiedzUsuńale dzis w imie tradycji, zjem ze dwa :)
ogórki zamiast pączków to ciekawa alternatywa na tłusty czwartek, o ile dzisiejszy wieczór też tak będzie wyglądał ;D
OdpowiedzUsuńna pewno Ci dobrze poszło :)
OdpowiedzUsuńja też nie przepadałam za pączkami,za ich samym tłustym smakiem, ale dziś mimo tego że nie chciałam w końcu się skusiłam, po co się katować, raz na jakiś czas zjeść można :P
Zdasz na pewno :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione to pieczone z konfiturą różaną, delikatnie oprószone cukrem pudrem.
Z nadzieniem kokosowym, dla takiego maniaka jak ja to byłby raj, ale nigdy nigdzie takiego nie spotkałam. :(
Z różą, ale gdybym dostała takie z kokosem, to chyba zmieniłaBym zdanie ;)
OdpowiedzUsuńApetyczna kaszka:)
OdpowiedzUsuńkocham te ogórki! ;D
OdpowiedzUsuńa co do kaszki - dzisiaj w sklepie zastanawiałam się czy jej nie kupić;)) będę w końcu musiała jej spróbować;)
Cudownie wygląda ta kaszka :)
OdpowiedzUsuńJa za pączkami nie przepadam, chyba, że te domowe, tylko przy tych odpływam :) A marzył mi się z masłem orzechowym :D
Ja uwielbiam faworki i pączki, ale tylko domowe ;D No dobra - zjem kupnego, ale tylko z budyniem i cukrem pudrem. ;D
OdpowiedzUsuńA ja jak już to właśnie wybrałabym faworki a nie pączki ;p
OdpowiedzUsuńteż dziś miałam na śniadanie polentę! ;)
OdpowiedzUsuńśniadankowe połączenie coś pysznego ! a kolacja też fajna -ogórki pyszna rzecz ;d
OdpowiedzUsuń