środa, 3 kwietnia 2013

~277

Ten lecący bocian to była chyba jakaś atrapa albo omamy wzrokowe. Bo wychodząc na zewnątrz pierwsze co robię, to wpadam w zaspę:p


Makowa jaglanka z serkiem wiejskim, kiwi, malinami, dżemem pomarańczowym i pokruszonym makowcem





32 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc kaszy jaglanej jeszcze nie próbowałam... może czas zacząć!

    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie - właśnie zaczynam przygodę z aktywnością i zdrowym odżywianiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja myślę, uśmiech na twarz i do przodu! Nie dajmy sie zwariować:)

    Śniadanie z pokruszonym makowcem?^^ A to ci dopiero!

    OdpowiedzUsuń
  3. wszyscy sobie z nas żartuja :< pogoda najbardziej ... ale bociany nawet! nie podoba mi się to! ale co zrobić, uśmiech i do przodu :)
    iii mam ochotę na Twoją jaglankę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kusi ta Twoja jaglanka :) Zimy nie mam już nawet siły komentowac... Mam tylko nadzieję, że mimo wszystko w końcu odejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. mak, mak mak, uwielbiam :)
    Ja już straciłam nadzieję, że wiosna przyjdzie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolorowo, tak jak lubię. Od razu oko cieszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG, pokruszony makowiec, super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  8. No i prawidłowe podejście ;) jaglanka, oj dawno nie jadłam, zbyt dawno :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Prawidlowe podejscie!
    a sniadanie.. idealne :) mialas super pomysl z tym makowcem *>*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałość :) Nie dość,że kasza jaglana to jeszcze mak. Przepyszne połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No i teraz zjadłabym makowca :P Niedobra Ania, tak mnie kusić :D

    OdpowiedzUsuń
  12. przeganiaj przeganiaj, może w końcu sobie pójdzie :P
    ale narobiłaś mi ochoty na jaglankę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Najważniejsze, żeby się uśmiechać, bez względu na wszystko ^^
    Maliny i makowiec, pyszności :3

    OdpowiedzUsuń
  14. pyszna jaglanka, z makiem musiała smakować obędnie *.*
    zaspy i mnie atakują ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. przysięgam, jutro u mnie jaglanka:) i liczę na to, że w końcu jakieś Słońce się pojawi:)
    to co się dzieje za oknem to jakieś koszmarna, globalna materializacja prawa Murphy'ego ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. jaglanka i mój ukochany makowiec <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurczę zrób mi taką jaglankę *.*

    I bardzo podoba mi się Twój nowy nagłówek :)

    OdpowiedzUsuń
  18. widzę zmianę, widzę zmianę ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. jaglanka+makowiec to na pewno pyszne połączenie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawe połączenie, muszę koniecznie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  21. malinki i dżem pomarańczowy - pyszne dodatki ;)
    ahh ten optymizm - tak ma być ;D miło mi jak tu wchodzę ;*

    OdpowiedzUsuń
  22. mak, jaglanka, maliny- już to kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  23. z makiem musiała być pyszna :3

    OdpowiedzUsuń
  24. no niestety, bociany są biedne, bo na serio przyleciały i bez sensu :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Lubię takie pozytywne nastawienie :) Zawartość miseczki na pewno potęguje takie myślenie :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Piekne, WIOSENNE kolory i ten makowiec!!! Mega!
    I zapusuj sie na bieg, nie ma co zwlekac, bo cena z czasem rosnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam jaglankę :3 i widzę coraz więcej osób je kiwi ze skórką... chyba muszę się przełamać i również takiego spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  28. przynajmniej na talerzu mozemy miec kolorowo...

    OdpowiedzUsuń
  29. o, czegoś takiego to jeszcze w życiu nie jadłam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  30. pyszne, kolorowe śniadanko ;d

    OdpowiedzUsuń