Nie pytam, bo niektórych rzeczy chyba po prostu nie da się wyjaśnić, coś o tym wiem...Mam ochotę na owsiankę z serkiem :)
Budyniowa najlepsza :)
ojej współczuję tego wykładu.ale śniadanko wygląda apetycznie.:)
Lubię budyniową. :D
budyniowa - mniam ;)
Dasz radę. Myśl pozytywnie, chociaż przedpołudnie miałaś wolne:)
Wygląda pysznie :)
współczuje siedzenia na uczelni :<ale za to owsianka (prawie) wszystko rekompensuje :D
Ta bańka.. to dobrze, czy źle?Zjadłabym budyniową owsiankę :)
Dobrze, że owsianka dobra... :)
Oj, trzymaj się tam jakoś... ;*Taka owsianka powinna jednak trochę podnieść na duchu, prawda? ;)
Uwielbiam z dżemem.
będzie dobrze ;* trzymaj się !! co do owsianki to uwielbiam budyniowe ;D
Do 20;30?! Umarłabym! Ja umieram od 8 do 13;30 lub 14;25, a co dopiero do 20;30! Na szczęście jeszcze tylko jutro i weekend! Owsianka budyniowa to istne "niebo w gębie". Kocham.
z czym cukierek? bo wygląda apetycznie :D
Budyniowe to jedne z moich ulubionych, zdecydowanie :) a wykładów współczuję :(
Wykłady o 20:30.. skąd ja to znam... :/ Niech ta bańka nie pęka, postaraj się ze wszystkich sił, bo to chyba dobra bańka, prawda?
ajaj ciężka sprawa z tym wykładem :( ale dasz radę! :*a owsianka PYCHA, dawno nie jadłam budyniowej wersji :)
pyyycha!
tak długo, a z doświadczenia wiem, że mogą trwać jeszcze dłużej, wykłady prowadzą ludzie, którzy nie mają poza swoją pracą innego życia i lubią gnębić studentów ;)śniadanko najlepsze :-)
tez niestety musialam spedzic caly dzien na uczelni;(
Współczuję tego wykładu:( Śniadanko świetne jak zawsze!! Zdaje się, że mam takie same cukierki:D
KONKURS! ZAPRASZAM! http://martynizm.blogspot.com/2013/04/konkurs.html
omamo, niczym wieczorowe studia. barbarzyńska godzina!
sprawdz pocztę!:)
Nie pytam, bo niektórych rzeczy chyba po prostu nie da się wyjaśnić, coś o tym wiem...
OdpowiedzUsuńMam ochotę na owsiankę z serkiem :)
Budyniowa najlepsza :)
OdpowiedzUsuńojej współczuję tego wykładu.
OdpowiedzUsuńale śniadanko wygląda apetycznie.:)
Lubię budyniową. :D
OdpowiedzUsuńbudyniowa - mniam ;)
OdpowiedzUsuńDasz radę. Myśl pozytywnie, chociaż przedpołudnie miałaś wolne:)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńwspółczuje siedzenia na uczelni :<
OdpowiedzUsuńale za to owsianka (prawie) wszystko rekompensuje :D
Ta bańka.. to dobrze, czy źle?
OdpowiedzUsuńZjadłabym budyniową owsiankę :)
Dobrze, że owsianka dobra... :)
OdpowiedzUsuńOj, trzymaj się tam jakoś... ;*
OdpowiedzUsuńTaka owsianka powinna jednak trochę podnieść na duchu, prawda? ;)
Uwielbiam z dżemem.
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze ;* trzymaj się !!
OdpowiedzUsuńco do owsianki to uwielbiam budyniowe ;D
Do 20;30?! Umarłabym! Ja umieram od 8 do 13;30 lub 14;25, a co dopiero do 20;30! Na szczęście jeszcze tylko jutro i weekend!
OdpowiedzUsuńOwsianka budyniowa to istne "niebo w gębie". Kocham.
z czym cukierek? bo wygląda apetycznie :D
OdpowiedzUsuńBudyniowe to jedne z moich ulubionych, zdecydowanie :) a wykładów współczuję :(
OdpowiedzUsuńWykłady o 20:30.. skąd ja to znam... :/
OdpowiedzUsuńNiech ta bańka nie pęka, postaraj się ze wszystkich sił, bo to chyba dobra bańka, prawda?
ajaj ciężka sprawa z tym wykładem :( ale dasz radę! :*
OdpowiedzUsuńa owsianka PYCHA, dawno nie jadłam budyniowej wersji :)
pyyycha!
OdpowiedzUsuńtak długo, a z doświadczenia wiem, że mogą trwać jeszcze dłużej, wykłady prowadzą ludzie, którzy nie mają poza swoją pracą innego życia i lubią gnębić studentów ;)
OdpowiedzUsuńśniadanko najlepsze :-)
tez niestety musialam spedzic caly dzien na uczelni;(
OdpowiedzUsuńWspółczuję tego wykładu:( Śniadanko świetne jak zawsze!! Zdaje się, że mam takie same cukierki:D
OdpowiedzUsuńKONKURS! ZAPRASZAM! http://martynizm.blogspot.com/2013/04/konkurs.html
OdpowiedzUsuńomamo, niczym wieczorowe studia. barbarzyńska godzina!
OdpowiedzUsuńsprawdz pocztę!:)
OdpowiedzUsuń