Roztapiam się każdego dnia coraz bardziej. Codziennie zapowiadane burze z deszczem jakimś sposobem przechodzą zawsze obok mojego miasta. Chce mi się domowych jagodzianek, ale prędzej ja bym się upiekła niż one:(
Gryczano-owsiane placki nadziane morelami podane z borówkami, jeżynami i jagodami goji, potem jeszcze z serkiem wiejskim
Odkrywaj zatem swoje okolice, takie małe wycieczki bywają inspirujące, nie wybiegaj za bardzo do przodu:) Odpoczywaj sobie, wyciskaj z wolnego ile się da, oby tylko pogoda nie wycisnęła z Ciebie ostatniej kropli energii:)
ja kilka miesięcy temu zdecydowałam się na drastyczny ścięcie włosów, a teraz już hoduję, zatęskniłam za długimi, choć byłam swoim wyglądem zachwycona. i u mnie właśnie burza, w końcu :D
Och, Ty też pozbyłaś się włosów? Piątka! :)
OdpowiedzUsuńTo placki z takiej uroczej foremki? Chccęęęę!
A mnie też korci, żeby skrócić... ale jak sobie pomyśle, to mi się robi szkoda tego mojego "ich hodowania" :D
OdpowiedzUsuńPlacki pyyyycha :)
Odkrywaj zatem swoje okolice, takie małe wycieczki bywają inspirujące, nie wybiegaj za bardzo do przodu:) Odpoczywaj sobie, wyciskaj z wolnego ile się da, oby tylko pogoda nie wycisnęła z Ciebie ostatniej kropli energii:)
OdpowiedzUsuńja kilka miesięcy temu zdecydowałam się na drastyczny ścięcie włosów, a teraz już hoduję, zatęskniłam za długimi, choć byłam swoim wyglądem zachwycona. i u mnie właśnie burza, w końcu :D
OdpowiedzUsuńjakie fajne serducha *-* mmm !! wyglądają świetnie i pysznie je podałaś.
OdpowiedzUsuńJa też mam tego pecha że ma być niby zimniej i burza a tu znowu upał... ;/
Śliczne placuszki<3
OdpowiedzUsuńZmiany czasami wychodzą na lepsze :-)
OdpowiedzUsuńZdążyłam się stęsknić za placuszkami <3
Boże ! jak cudownie to wygląda ! :D
OdpowiedzUsuń