Dziękuję za wszystkie wczorajsze propozycje, część miejsc na pewno odwiedzę:) Wczoraj po tym jak kilka razy się zgubiłam, zadzwoniłam do przyjaciółki witając ją słowami "Chcę naleśnika, gdzie mam iść?". Zostałam pokierowana do Naleśnikarni Kopernika 25. Menu nie jest długie, ale i tak miałam problem z wyborem. Chciałam naleśnika z tempehem, grillowanymi warzywami i tymiankiem, ale znając moje szczęście tempehu jeszcze nie było, więc zdecydowałam się na połączenie szpinaku z serem korynckim plus sos serowo-orzechowy. Po otrzymaniu talerza załamałam się (nie)wielkością porcji. Jego zawartość była całkiem smaczna (chociaż cudów nie było), ale raczej pobudziła mój głód i później udałam się w kierunku Starego Miasta na lody - pierwszy raz jadłam koperkowe i się zakochałam! Tylko jak to odtworzyć w domu:<
Lody koperkowe? Słyszałam o bazyliowych i wydawały się łatwe do zrobienia, więc koperkowe chyba podobnie ;)
OdpowiedzUsuńPyszna jaglanka, a tak dawno jej nie jadłam.
szkoda, że porcja mała, ale spróbowałaś lodów:)
OdpowiedzUsuńAle że lody koperkowe? Czy naleśniki koperkowe? Nie, naleśniki jadłaś te... o długo brzmiącej nazwie^^ jeśli całe menu było tak tajemniczo i intrygująco sformułowane, to nawet (nie)wielkość porcji nie jest taka straszna:)
OdpowiedzUsuńKoperkowe lody?! Niee, tego to ja jeszcze nie widziałam. :D
OdpowiedzUsuńWow! Ciekawe jak mogą smakować takie wytrawne lody :D
OdpowiedzUsuńCooooo? Jakie lody? :D Nie wiem, czy bym nawet się odważyła spróbować, mimo, że koperek uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńA ta jaglanka...mniaaaaaaaaam, chcę ją, chcę jaglankę! <3
Toś mnie tymi lodami zaskoczyła, czego to nie wymyślą :D
OdpowiedzUsuńlody koperkowe? Wow! Ja bym chyba się nie odważyła :D
OdpowiedzUsuńczyżby kręcimy lody bracia gessler? jeszcze tam nie byłam!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio trafiam do restauracji serwujących zaskakująco duże porcje. Myślałam, że to już taki wszechobecny tręd, ale jak widać niekoniecznie..
OdpowiedzUsuńja byłam w poniedziałek w naleśnikarni, ale w innym mieście i też nieźle podane i smaczne ;) zaskoczyłaś mnie lodami koperkowym, coś mi się wydaje że moja mama by je polubiła, bo koperek dodaje dosłownie wszędzie ;p
OdpowiedzUsuńLody koperkowe? Ciekawie, ciekawie. Chętnie bym spróbowała :>
OdpowiedzUsuńLody koperkowe? WOW nie wiem czy bym się odważyła na taki wybór, a naleśnik wygląda smacznie tylko rzeczywiście mała porcja.
OdpowiedzUsuńŚniadanko pycha!
Gdzie ten naleśnik?!! taki maluni że go sałata przysłoniła ;))
OdpowiedzUsuńKoperkowe lody? nie wiem czy bym sie odważyła!
Jaglanka dzis i u mnie, pyszności <3
niezłe połączenie :D
OdpowiedzUsuńrany, jaka wspaniała naleśnikarnia! perwszy raz słyszymy o takich ciekawych pozycjach w menu, zazwyczaj są wszędzie takie same, już uszami wychodzą ;D
OdpowiedzUsuńzapraszamy: http://to-wlasnie-one.blogspot.com/ to dla nas bardzo ważne :)