środa, 28 sierpnia 2013

~338

Dziękuję za wszystkie wczorajsze propozycje, część miejsc na pewno odwiedzę:) Wczoraj po tym jak kilka razy się zgubiłam, zadzwoniłam do przyjaciółki witając ją słowami "Chcę naleśnika, gdzie mam iść?". Zostałam pokierowana do Naleśnikarni Kopernika 25. Menu nie jest długie, ale i tak miałam problem z wyborem. Chciałam naleśnika z tempehem, grillowanymi warzywami i tymiankiem, ale znając moje szczęście tempehu jeszcze nie było, więc zdecydowałam się na połączenie szpinaku z serem korynckim plus sos serowo-orzechowy. Po otrzymaniu talerza załamałam się (nie)wielkością porcji. Jego zawartość była całkiem smaczna (chociaż cudów nie było), ale raczej pobudziła mój głód i później udałam się w kierunku Starego Miasta na lody - pierwszy raz jadłam koperkowe i się zakochałam! Tylko jak to odtworzyć w domu:<


Jaglanka z serkiem włoskim, brzoskwinią, borówkami, dżemem brzoskwiniowym i cynamonem




A oto wspomniany naleśnik:

16 komentarzy:

  1. Lody koperkowe? Słyszałam o bazyliowych i wydawały się łatwe do zrobienia, więc koperkowe chyba podobnie ;)
    Pyszna jaglanka, a tak dawno jej nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda, że porcja mała, ale spróbowałaś lodów:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale że lody koperkowe? Czy naleśniki koperkowe? Nie, naleśniki jadłaś te... o długo brzmiącej nazwie^^ jeśli całe menu było tak tajemniczo i intrygująco sformułowane, to nawet (nie)wielkość porcji nie jest taka straszna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koperkowe lody?! Niee, tego to ja jeszcze nie widziałam. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Ciekawe jak mogą smakować takie wytrawne lody :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cooooo? Jakie lody? :D Nie wiem, czy bym nawet się odważyła spróbować, mimo, że koperek uwielbiam :D
    A ta jaglanka...mniaaaaaaaaam, chcę ją, chcę jaglankę! <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Toś mnie tymi lodami zaskoczyła, czego to nie wymyślą :D

    OdpowiedzUsuń
  8. lody koperkowe? Wow! Ja bym chyba się nie odważyła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. czyżby kręcimy lody bracia gessler? jeszcze tam nie byłam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja ostatnio trafiam do restauracji serwujących zaskakująco duże porcje. Myślałam, że to już taki wszechobecny tręd, ale jak widać niekoniecznie..

    OdpowiedzUsuń
  11. ja byłam w poniedziałek w naleśnikarni, ale w innym mieście i też nieźle podane i smaczne ;) zaskoczyłaś mnie lodami koperkowym, coś mi się wydaje że moja mama by je polubiła, bo koperek dodaje dosłownie wszędzie ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Lody koperkowe? Ciekawie, ciekawie. Chętnie bym spróbowała :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Lody koperkowe? WOW nie wiem czy bym się odważyła na taki wybór, a naleśnik wygląda smacznie tylko rzeczywiście mała porcja.
    Śniadanko pycha!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdzie ten naleśnik?!! taki maluni że go sałata przysłoniła ;))
    Koperkowe lody? nie wiem czy bym sie odważyła!

    Jaglanka dzis i u mnie, pyszności <3

    OdpowiedzUsuń
  15. rany, jaka wspaniała naleśnikarnia! perwszy raz słyszymy o takich ciekawych pozycjach w menu, zazwyczaj są wszędzie takie same, już uszami wychodzą ;D
    zapraszamy: http://to-wlasnie-one.blogspot.com/ to dla nas bardzo ważne :)

    OdpowiedzUsuń