Nie mów, że nie jadłam manny w dzieciństwie! :o Dla mnie to szok. Ale dobrze, że Ci posmakowała. :) Z czekowiśnią, nie można było inaczej. Zdrówka życzę.
Bryły zawsze się robią, gdy robię mannę na wodzie, ale na mleku powinna wyjść Ci idealnie :P. Ja za to w dzieciństwie nie jadłam ani trochę tej kaszy, nikt mnie nawet nie zmuszał bo u nas w domu po prostu się jej nie jadało :P. Zdrowej! :)
Nie mów, że nie jadłam manny w dzieciństwie! :o Dla mnie to szok. Ale dobrze, że Ci posmakowała. :) Z czekowiśnią, nie można było inaczej.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę.
Bryły zawsze się robią, gdy robię mannę na wodzie, ale na mleku powinna wyjść Ci idealnie :P. Ja za to w dzieciństwie nie jadłam ani trochę tej kaszy, nikt mnie nawet nie zmuszał bo u nas w domu po prostu się jej nie jadało :P.
OdpowiedzUsuńZdrowej! :)
Mi też czasami robią się kluchy :p
OdpowiedzUsuńPieczenie ciasta na pewno poprawi humor! Wpadnij potem na bloga ze zdjęciami i przepisem! :)
Ciasto i śniadanko dodadzą sił ;) a manna cudna i jakie dodatki.. ;) niebo ;)
OdpowiedzUsuńmanna u Ciebie! :) nawet nie wiesz, jak sie ciesze, ze w koncu sie do niej przekonalas! :D bo ona przeciez taka smaczna <3
OdpowiedzUsuńa Twoje dodatki pyszne! :)
Pysznie :) A jakie ciasto pieczesz ? :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam taką gęściochę ze łycha stoi:D
OdpowiedzUsuńmama dobra na wszystko ; ) i manna też! :P
OdpowiedzUsuńmanna jest pycha ! zawsze jadłam jak byłam mała i teraz do niej wracam ;d
OdpowiedzUsuńmniam *.*
OdpowiedzUsuń