Pieczona owsianka kakaowa z bananem i zwykła z kaki podana z serkiem wiejskim, dżemem jeżynowym, bananem, kaki i wiórkami kokosowymi
Dziękuję za wszystkie nominacje do tagu, postaram się odpowiedzieć jak najszybciej, ale same rozumiecie, ile teraz jest roboty:p
Bardzo fajny przepis :) Chyba po świętach sobie coś takiego przygotuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPowodzenia z przygotowaniami, ja tam lubię takie zamieszania w domu, przynajmniej czuć, że coś się dzieje! :)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko, no i dodatki jak zwykle zachwycają :D
Na pewno dasz sobie radę :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle zachwycasz pysznym śniadankiem. I się nawet zgrałyśmy co do miseczki!
Zgadzam się! Grudzień to jeden z najlepszych miesięcy <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam go! Powodzenia w kuchni, kochana! :*
Ale po takiej pysznej pieczonej owsiance na pewno masz w sobie mnóstwo energii do pracy :))
sporo pracy , a mało rąk ;p hehe , powodzenia w kuchni ;**
OdpowiedzUsuńświetna owsianka *.*
jeśli chodzi o gołabeczki to babcia robi specjalne takie świąteczne , w nich nie ma mięska , są z grzybkami i kaszą jęczmnienna ;D
UsuńU mnie praca wre od 8.00 rano xD Owsianka musiala byc oblednie smaczna :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie łączyłam kaki z bananem :)
OdpowiedzUsuńsmak karamboli mocno kojarzy mi się z granatem :)
Usuńpyszna! A ja wciąż nie mogę znaleźc kaki :(
OdpowiedzUsuńkakao i banan - połączenie idealne :)
UsuńFajne jedzenie :)
OdpowiedzUsuńoddaj mi ten garnuszek :) jejku, od 6 rano już Cię szaleństwo kuchenne dopadło? zwariowałaś :D
OdpowiedzUsuńSzykuj kochana szykuj :)
OdpowiedzUsuńniesamowite dodatki, takie jakie lubię ;)
Dodatki to dla mnie podstawa:-)
OdpowiedzUsuńwow to niezły dzisiaj masz dzień:D w takim razie powodzonka ;*
OdpowiedzUsuńTaki dzieńichcenia to sama przyjemność ;)
OdpowiedzUsuńmmm, pyszności :) Powodzenia w kuchni :)
OdpowiedzUsuńja także dziś cały dzień w kuchni;)
OdpowiedzUsuńmmm dwie wersje owsianki razem? ;D
przepis na serniczek makowy dodałam pod serniczkowym postem;)
Jasne, podaję przepis :D
OdpowiedzUsuńSuflet z kaszy manny;
-60g kaszy
-2 szkl. płynu (woda, mleko lub pół na pół)
-jajko (dzisiaj robiłam z samym białkiem i też wyszło - różnicy w smaku dużej nie ma)
-cukier/stewia *opcjonalnie
-dodatki :) u mnie dziś jabłko i cynamon.
W rondelku zagotowuję wodę/mleko. W miseczce mieszam kaszę z cynamonem i stewią. Gdy woda/mleko będzie się gotować ciągle mieszając dodaję kaszę i gotuję do zgęstnienia. Wyłączam gaz. W tym czasie pokroiłam jabłko na kawałki i ubiłam białko. (jeśli zdecydujesz się na wersję z całym jajkiem to teraz dodaj do kaszy żółtko). Białko dodałam do rondelka z kaszą i delikatnie, ale dokładnie wymieszałam. Przygotowałam żaroodporne naczynie i przelałam do niego połowe kaszy, na to ułożyłam kilkanaście plasterków jabłka, wylałam pozostałą cześć kaszy i ułożyłam resztę jabłek. Włożyłam do wcześniej rozgrzanego do 180*C piekarnika na ok. 15min. Smacznego :)
I bardzo dobrze, że poświęciłaś czas znajomym, a nie zmarnowała go na bezsensowne siedzenie :) Piecz, piecz dziewczyno, siekaj, krój rób co możesz, byle było smacznie :) A uśmiech - oczywiście, że jest, i to obowiązkowy ;)
OdpowiedzUsuńAle smakowita *.* Mniam :)
OdpowiedzUsuńU mnie też tyle przygotowań, dobrze, że zaczęłam z mamą w tym roku trochę wcześniej, żeby nie wszystko na ostatnią chwilę, a i tak jest sporo tego :)
Też bym chciała mieć tak dużo zajęć, serio. Teraz siedzę i nie wiem co ze sobą począć, bo wszystko już przygotowane, u babci na święta nie da się wiele zrobić :(
OdpowiedzUsuńPyszna owsianka, jutro też chyba jakąś zjem :D
oddaj mi troszkę tej radości z jaką opowiadasz o świątch noi możesz dołączyć zawartośc miseczki;p
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda :) I dodatkowo mam identyczną miseczkę :)
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze pieczonej owsianki
OdpowiedzUsuńAle dużo smacznych dodatków! :)
OdpowiedzUsuń