Pieczony kakaowy naleśnik z bananem i truskawkami posypany płatkami migdałowymi i wiórkami kokosowymi podany z serkiem wiejskim, dżemem wiśniowym, żurawiną i chrupkami w czekoladzie (kolejny smak dzieciństwa!)
Widzisz, wszystko zdajesz pięknie! :) Cieszę się i gratuluję! :* Taaak, wiosna za oknem sprawia, że aż chce się żyć :D Energia wraca! :) Pieczony naleśnik wygląda obłędnie, zrób mi takiego <3
O, znam zebrę! Moja mama lubi ją piec, bo jest szybko gotowa, a smakuje wspaniale :)
OdpowiedzUsuńU mnie też świeci słońce, jak cudnie!
Uwielbiam wszelakie placuszki ;)
OdpowiedzUsuńa ja nigdy nie jadłam zebry ;P
OdpowiedzUsuńsmakowity naleśnior ;)
O rany ale pychotka! Mniam :)
OdpowiedzUsuńO, jak zrobiłaś taki pieczony? Ja mam jedno tylko takie doświadczenie ;)
OdpowiedzUsuńooo zebra pamiętam jak lubiałam piec to ciasto ze wg na wypełnianie tortownicy raz białą raz ciemną masą;p
OdpowiedzUsuńJa chcę takiego pieczonego naleśnika! :D
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie pozytywnie :) Pyszny naleśnik i jeszcze te ciasta... ^^
OdpowiedzUsuńWidzisz, wszystko zdajesz pięknie! :) Cieszę się i gratuluję! :*
OdpowiedzUsuńTaaak, wiosna za oknem sprawia, że aż chce się żyć :D Energia wraca! :)
Pieczony naleśnik wygląda obłędnie, zrób mi takiego <3
No to gratulacje zdanego egzaminu. :)
OdpowiedzUsuńŚniadanie przepyszne. :D
mniam ;d
OdpowiedzUsuńPieczonego nie jadłam!
OdpowiedzUsuńA zebrę uwielbiam:D
No w końcu i ty się doczekałaś słońca :D
OdpowiedzUsuńoddaj mi takie śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńwpraszam się na takie śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy tej zebry nie jadłam.. Pochwalisz się wypiekiem?
OdpowiedzUsuńbrawo, zdałaś - to świetna wiadomość :) na ciacho wpadam do Ciebie, za chwilę będę :D
OdpowiedzUsuńTeż zajadałam w dzieciństwie te chrupki ♥
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie :)
Pieczonych nie robiłam;)
OdpowiedzUsuńpodzielisz sie zdjeciami wypieków;D?
OdpowiedzUsuńgratulację ;*
OdpowiedzUsuńa ten naleśniczek pycha ! czekam na ciacho i chlebek ;p
U mnie tez słoneczko dzisiaj :)))) Pyszne sniadanko
OdpowiedzUsuńjakie fajny wyrośnięty :)
OdpowiedzUsuńidealnie zgrałyśmy się dzisiaj z pieczonymi naleśnikami! i też dzisiaj zabieram się za wypiek chleba. (;
OdpowiedzUsuńpyszny misz-masz ;))
OdpowiedzUsuńgratuluję egzaminu i życzę powodzenia w hodowli zakwasu ;p
taaak słońceeee :D!
OdpowiedzUsuńi jaki fajny omlecik :D
powodzenia w kulinarnych zmaganiach i gratuluję egzaminów :D
gratulacjee!
OdpowiedzUsuńsame smaki dzieciństwa, miło tak sobie powspominać ;p
witamina D <3
dzisiaj u Ciebie tyle pyszności! mogę się wprosić?:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zapiekałam naleśników, muszę koniecznie takich spróbować :) Twój wygląda pyszniutko :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, super! :D
ile cudnych dodatków! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też dzisiaj pełno slońca :)
OdpowiedzUsuńA śniadanie idelanie w moje podniebienie :)