Fanką knedli, pyz czy innych takich kluchów nigdy nie byłam i raczej na zmianę się nie zanosi, ale takie z dodatkiem kaszy manny to pyszny wyjątek od reguły! I dzięki nim nie boli nawet wstawanie o takich nieludzkich porach:)
Knedle z kaszy manny podane z bananem, melonem, domowym musem z porzeczek i czekoladowymi kulkami ryżowymi
Twaróg rozgniatam widelcem, dodaję jajko i pozostałe składniki i mieszam. Formuję kulki wielkości orzecha włoskiego i wrzucam na osolony wrzątek, gotuję ok. 5 minut:)
Muszę je w końcu zrobić ;)
OdpowiedzUsuńale muszą być dobre;p;p
OdpowiedzUsuńale fajne knedelki :D
OdpowiedzUsuńPysznie, mi by się nie chciało ich lepić tak rano, ale cóż, na obiad byłyby równie dobre :D
OdpowiedzUsuńa dasz przepis;D?
OdpowiedzUsuńPodłączam się do pytania, bo wyglądają bosko!
UsuńI ja, i ja! :D
UsuńMannowych jeszcze nie jadłam, ale wystarczy popatrzeć na zdjęcia i już wiem, że mam czego żałować :P
przepis na 2 porcje:
Usuń250g twarogu półtłustego
1 spore jajko
6 łyżek kaszy manny
2 łyżki mąki żytniej
1 łyżka otrębów żytnich
Twaróg rozgniatam widelcem, dodaję jajko i pozostałe składniki i mieszam. Formuję kulki wielkości orzecha włoskiego i wrzucam na osolony wrzątek, gotuję ok. 5 minut:)
takich knedli to jeszcze nie jadłam, a na pewno warto :D
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić takie knedle :) Ja za to jestem fanką kluseczek, knedli, kopytek itd. :D
OdpowiedzUsuńOoo, wieki ich nie robiłam! Ale musiałaś mieć dobre śniadanie :D
OdpowiedzUsuńchyba jeszcze nie jadłam knedli, a jeśli tak to musiałam być za mała żeby to zapamiętać ;)
OdpowiedzUsuńhej :) nie myślałaś o tym, aby spotkać się z whiness ? :) obydwie mieszkacie w Niemczech :) sądzę, że stworzyłybyście niezły duet :)
OdpowiedzUsuńwow:) fantastyczne:) pychota:)
OdpowiedzUsuńTo musiało byc pyszne! :)
OdpowiedzUsuńłał podziwiam za chęci z rana
OdpowiedzUsuńBiorę knedla i melona :D Albo oddawaj cały talerz ! :)
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie - jestem fanką knedli ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem fanką takich kluskowato-pyzowatych cudów, ale przepis na podobne gdzieś mam... Trzeba by się przełamać, no nie? :p
OdpowiedzUsuńa ja jestem fanką klusek, więc wpraszam się do Ciebie na to dzisiejsze śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńChodzą za mną już od dłuższego czasu, a że mam twaróg to chyba jutro zrobię! Cudnie Twoje wyglądają!
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam wszelakie kluchy! gdybym tylko umiala zrobic takie ladne knedle :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam knedle ;d
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić wreszcie knedle, albo może Mama zrobi.? :D
OdpowiedzUsuńpodziwiam zapał i chęci o takiej godzinie! na pewno było warto!
OdpowiedzUsuńjadłabym :D
OdpowiedzUsuńo, mam gdzieś zapisany przepis na nie. jeśli Ty nie jesteś fanką knedli a Ci smakowały to mi na bank będą bo uwielbiam takie kluchy :)
OdpowiedzUsuńNigdy o tych kulkach nie słyszałam:D
OdpowiedzUsuńO jejku jejku ale pyszne kluski <3
OdpowiedzUsuńJa zazdroszczę tych dodatków :D
OdpowiedzUsuńporanne lepienie knedli ,fajna robótka ! hehe ;D potem przynajmniej można rozkoszować się tak pysznym śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńza kluchami tez nie przepadam, ale te prezentują się bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńbajeranckie knedelki :D z chęcią bym się poczęstowała takimi ;)
OdpowiedzUsuńFajne kluchy :) Kuszą wciąż mnie, i kuszą... :)
OdpowiedzUsuńTy zawsze masz takie fantastyczne dodatki i zawsze tak na bogato u Ciebie ;p podoba mi się to xD
OdpowiedzUsuńA j ajuż byłam pewna, że pierogi! Choć nie uważam, że knedle są tu choćby trochę gorszą opcją ;)
OdpowiedzUsuń