środa, 31 października 2012
wtorek, 30 października 2012
~122 mamine naleśniki
Pozazdrościłam Kate:)
Mamine naleśniki - 1 z twarogiem i serkiem wiejskim z dżemami i płatkami migdałowymi, 2 z serkiem homogenizowanym waniliowym i malinowym z malinami i wiórkami kokosowymi, 2 kostki Ritterki z ciemnym nugatem
poniedziałek, 29 października 2012
~121 ryż malina czekolada
niedziela, 28 października 2012
~120 łaciata pieczona owsianka
sobota, 27 października 2012
piątek, 26 października 2012
~118 kakaowo-bananowa jaglanka
czwartek, 25 października 2012
~117 poimprezowe tosty francuskie
środa, 24 października 2012
~116 omlet z kaki i gwiazdkami
Omlet biszkoptowy z serkiem wiejskim, Müllerem z orzechami makadamia z czekoladowymi gwiazdkami zbożowymi, kaki, wiórkami kokosowymi i granolą czekoladowo-pomarańczową
Zostałam zaproszona przez Madzię do jesiennego tagu, dziękuję bardzo:*
Zasady zabawy:
- umieść na swoim blogu wpis a w nim obowiązkowo baner tagu oraz link do inicjatorki tagu - Sonji
- napisz, kto Cię otagował
- opisz i/lub pokaż za pomocą zdjęć, w jaki sposób radzisz sobie z jesienną chandrą, co poprawia Ci nastrój jesienią. Odpowiedzią na tag może być tylko tekst
- otaguj minimum 5 osób
1. Wielki kubek z gorącą herbatą
Najlepiej jakąś rozgrzewającą lub ulubioną zieloną. Idealne, kiedy wracam przemarznięta do domu czy kiedy siedzę smutnym wieczorem pod kocem.
2. Spacer w liściach
Kiedy pogoda dopisuje, nie siedzę w czterech ścianach, tylko lecę wykorzystać promienie słońca. Kocham patrzeć na liście mieniące się w ich blasku. A ulubionym spacerowym miejscem jest osiedlowy zalew w mojej rodzinnej miejscowości. O tej porze roku jest wyjątkowo piękny!
3. Cynamon
Śniadanie z cynamonem, cynamon dosypany do herbaty, wypiek z cynamonem i jego unoszący się zapach w całym mieszkaniu. Uśmiech na twarzy gwarantowany:)
4. Seriale komediowe
Za oknem zimno, szaro, buro, ja w grubych skarpetach, pięciu swetrach, pod grubym kocem oglądam np. Jak poznałem Waszą matkę
5. Wypieki
Niestety w akademiku nie da rady, ale zawsze będąc w domu i mając zły humor, wędrowałam do kuchni, na oślep wyjmowałam jajka, mąkę i inne podstawowe produkty i czarowałam. Niby nic, a jednak tak wiele i tak skutecznie poprawia humor:)
Do zabawy zapraszam wszystkich, którzy mają na to ochotę!
wtorek, 23 października 2012
~115 klasyka jesiennego gatunku
poniedziałek, 22 października 2012
~114 mocno brzoskwiniowa quinoa
Quinoa na budyniu brzoskwiniowym z serkiem wiejskim, jogurtem brzoskwiniowym, brzoskwinią, chrupiącą pszenicą i wiórkami kokosowymi
niedziela, 21 października 2012
sobota, 20 października 2012
~112 jabłko i cynamon - jesienny ideał
Placki z jabłkiem i dużą ilością cynamonu podane z domowymi powidłami śliwkowymi, twarożkiem cynamonowym z orzechami włoskimi i arachidowymi oraz jabłkiem
piątek, 19 października 2012
czwartek, 18 października 2012
środa, 17 października 2012
~109
wtorek, 16 października 2012
~najlepsze kupne ciastka owsiane
Ilość recenzji produktów można by zliczyć na palcach obu rąk, a przecież taki był początkowy zamysł. Skupiłam się na śniadaniach, ale czasami coś wyjątkowo wpadnie mi w oko (czy raczej ręce^^) i dochodzę do wniosku, że warto się tym podzielić. Tak też jest z tymi ciastkami. Szukałam czegoś szybko na przekąskę, którą mogę mieć zawsze ze sobą, a przy okazji, żeby była smaczna i względnie zdrowa. Mój wzrok zatrzymał się na tych ciastkach i pomyślałam, że do tej pory produkty Sante mnie nie zawiodły, więc czemu by nie spróbować. I to był strzał w dziesiątkę! Po otworzeniu paczki wyczuwalny jest przyjemny zapach żurawiny. Długo człowiek nie da rady wytrzymać i szybko sięga po jedno, potem drugie i następne ciacho. Ciężko się oprzeć, bo są naprawdę pyszne! Żurawiny też jest w nich całkiem sporo, a skład nie jest tragiczny. Mogłyby być odrobinę mniej słodkie, ale porównując do innych dostępnych w sklepach to i tak wygrywają w swojej konkurencji. Zajadałam się nimi wspólnie ze znajomymi na wykładzie i każdy miał takie samo zdanie, więc szczerze mogę je polecić:)
Skład: owies 55,7% (płatki owsiane pełnoziarniste, mąka owsiana pełnoziarnista), cukier trzcinowy, tłuszcz roślinny, syrop glukozowy, żurawina słodzona suszona 6,4% (cukier trzcinowy, żurawina, mąka ryżowa, olej roślinny), serwatka w proszku, substancja spulchniająca: wodorwęglan sodu, ekstrakt słodu jęczmiennego, sól morska, aromaty.
Wartości odżywcze na 100g:
wartość energetyczna: 1970kJ/470kcal
białko: 8,8g
węglowodany: 62,4g
w tym cukry: 27,2g
tłuszcz: 19,1g
w tym kwasy tłuszczowe nasycone: 8,0g
błonnik: 6,6g
sód: 0,2g
Masa netto paczki: 135g
Waga jednego ciastka: 9,g
Kaloryczność jednego ciastka: 42,3kcal
Cena: 3,39zł (promocja w Piotrze i Pawle)
wartość energetyczna: 1970kJ/470kcal
białko: 8,8g
węglowodany: 62,4g
w tym cukry: 27,2g
tłuszcz: 19,1g
w tym kwasy tłuszczowe nasycone: 8,0g
błonnik: 6,6g
sód: 0,2g
Masa netto paczki: 135g
Waga jednego ciastka: 9,g
Kaloryczność jednego ciastka: 42,3kcal
Cena: 3,39zł (promocja w Piotrze i Pawle)
poniedziałek, 15 października 2012
~107
niedziela, 14 października 2012
~106
sobota, 13 października 2012
~105
piątek, 12 października 2012
~104
Kleik ryżowy z serkiem homogenizowanym, domowymi powidłami śliwkowymi, świeżą figą, chrupiącą pszenicą i orzeszkami arachidowymi
Uwielbiam wszelkie balsami i pomadki o każdej porze roku, mam ich od groma, a chwilowo na jesień preferuję pomarańczową z Ziaji i truskawkową z Nivei:)
Ulubiony jesienny lakier do paznokci?
Szary i granatowy
Ulubiony jesienny napój?
Herbata z pigwą
Ulubiony jesienny zapach/świeca/perfumy?
Zdecydowanie zapach cynamonu!
Ulubiony szal/chusta?
Czarna w ciemne kwiaty, gdy za oknem szaro, a gdy świeci słońce różowo-fioletowa:)Ulubiona zmiana w przyrodzie?
Gama kolorów liści, ich spadanie na chodniki i późniejsze szuranie nogami pośród nich!
Ulubiony film o duchach, horror, film na Halloween?
Nie oglądam tego typu filmów
Ulubiony jesienny owoc/potrawa?
Hmm, ciężko wybrać, owoc to na pewno jabłko i kaki, a potrawa? Gdy jestem w domu to może ciepła rozgrzewająca zupa gulaszowa, na studiach takiej potrawy jeszcze nie mam^^
Za co przebrałabyś się na Halloween?
Za nic, ubrałabym się w piżamę i spędziła ten wieczór jak każdy inny, nie obchodzę Halloween
Co najbardziej lubisz w jesieni?
Długie spacery w parkach ustrojonych ogromną ilością kolorowych liści, późniejszy powrót do domu, kubek gorącej herbaty, zakopanie się pod kocem z książką/filmem i oczekiwanie na nadejście grudnia:)
Chyba wszyscy już zostali nominowani, więc nikogo nie wymieniam, jeśli ktoś ma ochotę to niech odpowie:)
czwartek, 11 października 2012
~103
środa, 10 października 2012
~102
wtorek, 9 października 2012
poniedziałek, 8 października 2012
~100
niedziela, 7 października 2012
~lekko orzechowa szarlotka z pianką
Przede mną smutne pożegnanie z piekarnikiem. W tym roku będę miała z nim kontakt już tylko w okolicach Wszystkich Świętych, a potem Bożego Narodzenia. Dlatego musiałam upiec coś iście jesiennego. Coś z czym przyjemnie zasiąść z rodziną przy stole i zajadać do kawy spędzając razem ostatnią niedzielę. A wieczorem zaszywając się pod kołdrą z laptopem i ciepłą herbatą delektować się kolejnym kawałkiem. To ciasto sprawdziło się idealnie! Opcję wieczorową już wypróbowałam, bo na pieczenie wzięło mnie wczoraj po zmroku:)
2,5 szklanki mąki
160g masła
4 żółtka
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki jogurtu naturalnego
2 łyżki cukru
Wszystkie składniki zagnieść, z kuli oderwać 1/3 i włożyć do zamrażarki. Pozostałym ciastem wylepić blachę (wysmarowaną wcześniej masłem i obsypaną bułką tartą lub wyłożoną papierem do pieczenia) i zrobić niskie boki. Posypać bułką tartą lub kaszą manną.
Nadzienie:
1kg jabłek (u mnie antonówki)
dowolna ilość orzechów włoskich
Każde jabłko pokroić na 16 części i wyłożyć na kruche ciasto. Orzechy posiekać i posypywać między jabłkami.
4 białka
1/2 szklanki cukru
kisiel cytrynowy
Białka ze szczyptą cukru ubić na sztywną pianę (sprawdzać odwracając garnek do góry nogami). Po ubiciu dosypać cukier i kisiel, wymieszać. Wyłożyć na nadzienie jabłkowe.
Z zamrażarki wyjąć resztkę ciasta i zetrzeć na tarce na pianę. Posypać dowolną ilością (w zależności od upodobań, u mnie dużo) posiekanych orzechów włoskich. Piec 50 minut w temperaturze 170 stopni (do suchego patyczka).
~99
sobota, 6 października 2012
~98
piątek, 5 października 2012
~97
Owsiane pancakes z gorzką czekoladą Studentską porzeczkową przełożone kremem nugatowym i dżemem wiśniowym polane jogurtem orzechowym, kostka czekolady (jedna z wielu dzisiejszego poranka...)
A co do relacji z Pragi - sama nie wiem, od czego zacząć! Wcześniej byłam tam na 1dniowej wycieczce, więc kilka najważniejszych zabytków już widziałam, ale nie miałam okazji wczuć się w prawdziwy klimat miasta. Teraz byłyśmy zdane tylko na siebie i mapę:) Zgubiłyśmy się nie raz i nie dwa, ale przez to czasami zobaczyłyśmy wyjątkowe miejsca czy trafiłyśmy na prawdziwą czeską knajpę. W czeskiej kuchni zdecydowanie brakuje mi warzyw! Przez te dni marzyłam o zwykłym pomidorze czy jakiejś surówce, bo tam do obiadu niestety nie uświadczysz. Pierwszy raz jadłam knedliki i muszę przyznać, że bardzo mi smakowały, jednak po dwóch dniach miałam ich już przesyt:p I dlatego trzeciego dnia zajadałam się grillowanym camembertem z sosem żurawinowym (zdjęcie poniżej). Komunikacja w mieście jest świetna, wszędzie da się dojechać, a w podziemiach oznakowanie jest tak dobre, że nie zgubiłyśmy się tam ani razu! Latałyśmy (bo chodzeniem tego nazwać nie można^^) po 9h dziennie, więc nogi czuję do teraz. Ale warto było! Z czystym sumieniem mogę polecić Pragę każdemu, a 3-4 dni to wystarczająca ilość czasu na przyzwoite zwiedzenie miasta:) I zebrałam się w końcu na odwagę, żeby wstawić jakieś swoje zdjęcie, niech już stracę:p
~94 ~95 ~96 praskie śniadania
Po długiej podróży dotarłam w końcu do domu! Niestety nie na długo, ale wykorzystam te dni najlepiej, jak potrafię. O samej Pradze więcej napiszę jutro (a w zasadzie dzisiaj), teraz tylko jedno zdjęcie i śniadania (wartości wszystkich na oko). Akurat śniadania miałyśmy wliczone w cenę, więc przy studenckim budżecie nie wybrzydzałyśmy i brałyśmy, co dawali:D gdybym była tam tydzień nie wytrzymałabym w takiej monotonii, ale 3 posiłki akurat! Ah i jutro pokażę Wam oczywiście moje zdobycze słodyczowe:)
2 pełnoziarniste grzanki zjedzone z dżemem jagodowym/truskawkowym i miodem, kawałek strucli makowej, jajecznica z pomidorami (niedobra!), jogurt grecki z granolą i pomarańczą
2 pełnoziarniste grzanki z jogurtem greckim i miodem/dżemem żurawinowym, kawałek strucli makowej (drugi na wynos^^), jogurt grecki z granolą i pomarańczą
jogurt grecki z granolą, pomarańcza, 2 kawałki babki, dżem truskawkowy, niewidoczny kawałek strucli makowej
poniedziałek, 1 października 2012
~93
Internet prawie nie lapie, polskich znakow brak, ale zdjecie sniadania jest!
Jogurtowo-truskawkowe fornetti, herbata owocowa
Subskrybuj:
Posty (Atom)