Kleik ryżowy z serkiem homogenizowanym, domowymi powidłami śliwkowymi, świeżą figą, chrupiącą pszenicą i orzeszkami arachidowymi
Uwielbiam wszelkie balsami i pomadki o każdej porze roku, mam ich od groma, a chwilowo na jesień preferuję pomarańczową z Ziaji i truskawkową z Nivei:)
Ulubiony jesienny lakier do paznokci?
Szary i granatowy
Ulubiony jesienny napój?
Herbata z pigwą
Ulubiony jesienny zapach/świeca/perfumy?
Zdecydowanie zapach cynamonu!
Ulubiony szal/chusta?
Czarna w ciemne kwiaty, gdy za oknem szaro, a gdy świeci słońce różowo-fioletowa:)Ulubiona zmiana w przyrodzie?
Gama kolorów liści, ich spadanie na chodniki i późniejsze szuranie nogami pośród nich!
Ulubiony film o duchach, horror, film na Halloween?
Nie oglądam tego typu filmów
Ulubiony jesienny owoc/potrawa?
Hmm, ciężko wybrać, owoc to na pewno jabłko i kaki, a potrawa? Gdy jestem w domu to może ciepła rozgrzewająca zupa gulaszowa, na studiach takiej potrawy jeszcze nie mam^^
Za co przebrałabyś się na Halloween?
Za nic, ubrałabym się w piżamę i spędziła ten wieczór jak każdy inny, nie obchodzę Halloween
Co najbardziej lubisz w jesieni?
Długie spacery w parkach ustrojonych ogromną ilością kolorowych liści, późniejszy powrót do domu, kubek gorącej herbaty, zakopanie się pod kocem z książką/filmem i oczekiwanie na nadejście grudnia:)
Chyba wszyscy już zostali nominowani, więc nikogo nie wymieniam, jeśli ktoś ma ochotę to niech odpowie:)
Jakie pysznosci! :D co to za kleik?
OdpowiedzUsuńps. studiujesz w Niemczech? wow!
kleik firmy Melvit, chyba dopiero niedawno wszedł do sklepów, bo wcześniej nie widywałam:)
Usuńa no przywiało mnie tu rok temu i jeszcze 4 lata przede mną:p
Ostatnio też rozsmakowałam się w kleiku ryżowym:)
OdpowiedzUsuńŚniadaniowe cudo! Pycha :)
OdpowiedzUsuńDziesiąte pytanie - odpowiedziałabym tak samo :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe śniadanie!
pożywne śniadanko, a kaki jeszcze nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńo rany... kleik! dawno nie jadłam, szkoda że sięgam po niego najcześciej gdy mam grypę...
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie <3
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, że studiujesz tak blisko Berlina :)
OdpowiedzUsuńCzy te studia w Słubicach to taka wojna jest? Zastanawiałem się czy nie pójść tam na ekonomię,ale teraz to już nie wiem
OdpowiedzUsuńnie no, co Ty:) studia tutaj to bardzo fajna sprawa, a wiadomo, że jak wszędzie w kolejkach do dziekanatu trzeba trochę postać czy poużerać się z urzędnikami:)
UsuńJa sobie kupuję często kaszki i mieszam je z muesli.
OdpowiedzUsuńAle takiego kleiku jeszcze nie jadłam. Muszę sprawdzić :)
Kleik ? przyznam że nigdy nie jadłam, a kojarzy mi się głównie z chorobami.
OdpowiedzUsuńWygląda ładnie, w kleiku ważne jest to żeby odpowiednio dobrać dodatki bo sam w sobie jest bez smaku właściwie. :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda ten kleik, bardzo apetycznie. Zazdroszczę wypadu do Berlina :)
OdpowiedzUsuńKleiku nigdy nie jadłam, ale podobno dobry. Zwłaszcza z takimi dodatkami. ^^
OdpowiedzUsuńonmomom ^^
OdpowiedzUsuńoj tak, studenci łatwo nie maja :D szczególnie jeśli chodzi o załatwianie spraw w dziekanacie :D ale uuuuda się, jestem pewna! :* a o co dokładnie chodzi z tym pokojem?:)
OdpowiedzUsuńkleik ryżowy, mniam, mniam! :))
Nigdy nie jadłam kleiku! W Twojej wersji wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńale pysznie wygląda *.* już się boję studenckiego życia :D chociaż na pewno jest też dużo plusów :)
OdpowiedzUsuńSniadanie wygląda powalająco. Piękne są te figi :)
OdpowiedzUsuńPyyyszne! *0* Kleik? O tym jeszcze nie pomyślałam :D
OdpowiedzUsuńA mi została jedyna, ostatnia figa :C
Ach ta administracja uniwerkowa...Normalnie: Nie spię bo stoje w kolejce do dziekanatu jak głosi jeden fanpage facebookowy.
OdpowiedzUsuńTwoje śniadanie sprawia,że też chce takie, a nie ma mi kto zrobić :D
kleiku ryżowego jeszcze nie jadłam ,ale często robię sobie różno smakowe kaszki mleczno-ryżowe dla dzieci - pycha !
OdpowiedzUsuńoczywiście śniadanko boskie ;d