Ale zazdroszcze tyle wolnego! Wyleniuchujesz się za wszystko czasu chyba ;D w taką pogodę to chcę mi się tylko spać i mam brak chęci do życia. Śniadanie pyszne, z bananem mniam *.*
coo?! 1,5?! Boże, ja po sesji (o ile zdam w pierwszym terminie) mam tylko tydzień *-*.
/niestety nie pomogę Ci, bo robiłam tę kaszę na oko. zawsze robię i zawsze wychodzi. następnym razem (postaram się, żeby było to szybko) odmierzę, zważę i dam znać ;).
O mamoooo nie za dobrze Ci ? Co Ty biedna będziesz robiła 1,5 miesiąca? :D I wcale nie przemawia przeze mnie zazdrość-nic, a nic ! To tylko czysta troska! :)
ni to zima ni to wiosna... taka dziwna ta pogoda, chociaż tyle że u mnie dziś zabieliło trochę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam budyniowe i bananowe śniadania!
ale Ci zazdroszczę takich ferii :D
OdpowiedzUsuńGdzie takie ferie długie? :)
OdpowiedzUsuńbudyniowej jaglanki jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuń1,5 miesiąca? ale Ci dobrze!!
Ale słodka ta jaglanko komosa :) W dodatku budyniowa, super śniadanie!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci takich długich ferii! I też czekam na wiosnę ;)
tak dlugie ferie i tak pyszne sniadanie! nie za dobrze Ci? :D musze sprobowac jaglanki z takimi dodatkami.
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie:-) tez chce wiosnę!! I takie długie ferie!
OdpowiedzUsuńAle zazdroszcze tyle wolnego! Wyleniuchujesz się za wszystko czasu chyba ;D w taką pogodę to chcę mi się tylko spać i mam brak chęci do życia.
OdpowiedzUsuńŚniadanie pyszne, z bananem mniam *.*
coo?! 1,5?! Boże, ja po sesji (o ile zdam w pierwszym terminie) mam tylko tydzień *-*.
OdpowiedzUsuń/niestety nie pomogę Ci, bo robiłam tę kaszę na oko. zawsze robię i zawsze wychodzi. następnym razem (postaram się, żeby było to szybko) odmierzę, zważę i dam znać ;).
Szczęściaro! Ja wogole nie mam ferii. nawet jak zdam ;(
OdpowiedzUsuńBanana lubię w każdym połączeniu ;)
OdpowiedzUsuńEh ja też nie lubię takiej pogody...Na nic nie mam ochoty, najchętniej przespałabym cały dzień. ;P
OdpowiedzUsuńjaki deszcz, jak tu właśnie śnieg zaczął wczoraj "nawalać" i nie chce przestać? :P
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko. :D
Genialna hybryda śniadaniowa :) Zazdroszczę tak długich ferii :)
OdpowiedzUsuńaale pycha! niech te 2 tygodnie juz mina, feriee ;p
OdpowiedzUsuńale ostatnio się złapałam! mówię i mówię 'anpapi', a właściwie nie znam imienia. zdradzisz ten sekret;)?
OdpowiedzUsuńa z tymi feriami to przegięłaś:P
1.5 miesiąca ferii... No nie! :( xD
OdpowiedzUsuń1,5-miesięcznymi?! za dobrze ci! ;<
OdpowiedzUsuńZgadzam się, mało zimowa pogoda. :< Ale miseczka przyprawiła mnie dosłownie o ślinotok. Cudowne dodatki. *-*
OdpowiedzUsuńTeż chcę takie ferie :(
OdpowiedzUsuńA zawartość miseczki na pewno wspaniale smakowała :)
hah, biegnę :D
OdpowiedzUsuńczuję egzotykę :)
O mamoooo nie za dobrze Ci ? Co Ty biedna będziesz robiła 1,5 miesiąca? :D I wcale nie przemawia przeze mnie zazdrość-nic, a nic !
OdpowiedzUsuńTo tylko czysta troska! :)
mmmm pycha!
OdpowiedzUsuńWybieram sie z Tobą na ferie!! :D
Takie pyszności w akademiku?! :) z chęcią bym zjadła takie śniadanie ale najczęściej nie mam czasu.
OdpowiedzUsuńmniam ,muszę w końcu spróbować komosy , twoje połączenie jest przepyszne !
OdpowiedzUsuń