Kusiły na blogach coraz bardziej, więc w końcu zdobyłam się na ich zrobienie i.... Żałuję, że dopiero teraz!
Cynamonowe kluski lane podane z serkiem wiejskim (nie mogło go u mnie zabraknąć:D), biszkoptem, gruszką, jabłkiem, suszoną żurawiną i cynamonem
Pierwsze, ale na pewno nie ostatnie :)
OdpowiedzUsuńtaka zacierka mamina z dzieciństwa... są bardzo dobre i fajnie że w końcu spróbowałaś :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia z nauką :*
A u mnie w domu nigdy się zacierek ani takich klusek nie jadało, dopiero dzięki blogom zaczęłam odkrywać takie cuda :)
OdpowiedzUsuńPyszne kluski *.* no i powodzenia z nauką!
Zacierki jadłam tylko w grzybowej, więc na takie mam wieelką ochotę ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie najlepsze są takie kładzione ;)
OdpowiedzUsuńMiłej soboty Tobie również ;)
No i jeszcze ja muszę się skusiś na nie, bo za długo się zbieram :P miłej soboty! :*
OdpowiedzUsuńserek wiejski, jabłka i cynamon, uwielbiam to połączenie :)
OdpowiedzUsuńTeż je nie dawno robiłam i rzeczywiście są pyszne.^^
OdpowiedzUsuńzrób mi takie kluseczki! :D tak pysznie u Ciebie wyglądają! <3
OdpowiedzUsuńJa nigdy ich nie jadałam! :O Wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńJa kluski robiłam chyba... hm, w wakacje? Aż dziwne, że o nich zapomniałam. :D
OdpowiedzUsuńnie wierzę, że pierwszy raz je jesz! przecież to NAJLEPSZA POTRAWA Z DZIECIŃSTWA!
OdpowiedzUsuńlane kluseczki - poezja ! i to z cynamonem i wiejskim <3
OdpowiedzUsuńwyglądają naprawdę wspaniale! rzeczywiście, dużo cię ominęło, bo dla większości to chyba najpyszniejsze smaki dzieciństwa. (;
OdpowiedzUsuńTwoja wersja lanych klusek do mnie przemawia... Miałam robić jutro placuszki, ale może skuszę się przy niedzielnym leniwym śniadanku na coś takiego... Kto wie? ;-)
OdpowiedzUsuńLane kluski są pyszne. :> Pamiętam jak Babcia kiedyś często robiła. :D
OdpowiedzUsuńwszędzie widzę kluski lane! a Twoje wyglądają przepysznie :))
OdpowiedzUsuńU mnie narazie jeszcze nie było, ale.. ale.. ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam lanych klusek. :)
OdpowiedzUsuńpodałabyś przepis? :)
Ja kluski lane jadłam zawsze w dzieciństwie, muszę chyba do nich wrócić ;)
OdpowiedzUsuńTaak, kluski lane są najlepsze!
OdpowiedzUsuńWidzę, że Ty też jesteś uzależniona od serka wiejskiego? :) Pycha śniadanko miałaś! Chociaż w sumie nigdy nie jadłam klusek lanych... :O
OdpowiedzUsuńKurczę, a u mnie nadal te kluski są na liście do zrobienia.. zdecydowanie za długą mam tę listę, chyba zacznę jeść dwa śniadania codziennie :D
OdpowiedzUsuńWierzę, oj wierzę że były prze pyszne ;)
OdpowiedzUsuńno to chyba ja też je w końcu zrobię ;)
OdpowiedzUsuńa podasz proporcje?
Ja jadłam w dzieciństwie lane kluski na mleku i sa na prawde pyszne ;) A podałabyś przepis np. w następnej notce ? :)
OdpowiedzUsuńja też jem od niedawna kluchy :D
OdpowiedzUsuńŚwietne Ci wyszły! Kluski wymiataja :)
OdpowiedzUsuńOj tak, uwielbiam są przepyszne :) Też lubię te duże twardsze :D
OdpowiedzUsuńA dodatki wyśmienite, chociaż one i solo, posłodzone z mlekiem są przepyszne :)
Lane kluski to smak mojego dzieciństwa, nie mogę uwierzyć, że to twoje pierwsze
OdpowiedzUsuń