ale śliczne pieguski :D No to dziś widzę, że miałyśmy obydwie ucztę marcepanową! Twoje knedle wyglądają tak pięknie, aż chce się je zjeść :) Najgorsze w tym, że wracasz to brak piekarnika, co nie? ;p
Sniadanie super... Mam pytanie. Jadłas moze ciasteczka owsiane sante naturlane? Są teraz na przecenie w Stokroce i zastanawiam się czy nie są przesłodzone jak np. te z firmy Tago (sasanki z Lidla) Byłabym wdzięczna za odpowiedź
Mak i knedle, czyli co... święta? :D Tak mi się to dziwnie kojarzy.
OdpowiedzUsuńJa nie chcę myśleć o końcu wolnego ;)
Aż poczułam święta! ^^
OdpowiedzUsuńja też zazwyczaj robię wszystko na ostatnią chwilę ;) niemiecka rzeczywistość pewnie zaraz będzie bożonarodzeniowa, a nie szara ;)
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda ten mak:D
OdpowiedzUsuńO jaki genialny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAle mi smaka na święta zrobiłaś :P
OdpowiedzUsuńo jakie pyszne smaki ,knedle bardzo lubię i ten dodatek maku mi się podoba ;d
OdpowiedzUsuńwyglądają obłędnie! świetne dodatki :)
OdpowiedzUsuńo matko, też takie chcę! :D kocham mak <3
OdpowiedzUsuńZjadłabym takie knedle. <3
OdpowiedzUsuńoj czuję te knedle aż u siebie w domu :) wyglądają zachęcająco
OdpowiedzUsuńale śliczne pieguski :D No to dziś widzę, że miałyśmy obydwie ucztę marcepanową! Twoje knedle wyglądają tak pięknie, aż chce się je zjeść :) Najgorsze w tym, że wracasz to brak piekarnika, co nie? ;p
OdpowiedzUsuńoj tak, to jest największy minus:< następne wypieki dopiero za 7 tygodni, nie wiem, jak ja to przeżyję:<
UsuńPychtka.. I ten jogurt ;)...
OdpowiedzUsuńale smakowite ..
OdpowiedzUsuńJogurt marcepanowy? :o
OdpowiedzUsuńJej, a ja tam chciałabym mieszkać za granicą! Możemy się zamienić :P
Sniadanie super... Mam pytanie. Jadłas moze ciasteczka owsiane sante naturlane? Są teraz na przecenie w Stokroce i zastanawiam się czy nie są przesłodzone jak np. te z firmy Tago (sasanki z Lidla) Byłabym wdzięczna za odpowiedź
OdpowiedzUsuńnaturalnych nie jadłam, jadłam tylko z żurawiną i były dosyc słodkie;)
UsuńNo nie, te knedle musiały być takie pyszne! *-*
OdpowiedzUsuńJezus, jakie to musiało być pyszne! Mak to moja absolutna miłość! Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńCałe wieki nie jadłam knedli, mi nigdy nie wychodzą :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam knedle! ale mi zrobiłaś smaka na nie! :) dodatek maku jest świetny, muszę kiedyś tak spróbować! :)
OdpowiedzUsuńAniu, zrobisz mi takie?:> Boskie pieguski :)
OdpowiedzUsuńależ oczywiście! zapraszam:*
Usuńi zrobiłaś w końcu z manny czy tradycyjnie? (; świetnie się prezentują!
OdpowiedzUsuńtradycyjne:)
UsuńWyglądają obłędnie. :>
OdpowiedzUsuńCieple porzeczki, mak, marcepan... Kobieto, slinka mi pociekla!!!
OdpowiedzUsuńSmaki nie moje.., ale knedelki autentycznie zimowe i przepiękne!
OdpowiedzUsuńCudowne kuleczki :D Na takie bym nie wpadła.
OdpowiedzUsuńAle świetne! Zaproś mnie jak następnym razem jak będziesz robiła takie śniadanie! ;D
OdpowiedzUsuń