niedziela, 11 listopada 2012

~drugie śniadanie i Liebster Blog


Rogal świętomarciński i Inka karmelowa


Dziękuję za otagowanie qwert123, odpowiadam:)

1. Codziennie jadasz śniadania? Oczywiście! Nie wyobrażam sobie dnia bez śniadania, w sumie to bez dwóch śniadań:D
2. Jaki smak przedszkolnych posiłków wspominasz najlepiej? Nie chodziłam zbyt długo to przedszkola i jedyny posiłek jaki z niego pamiętam to kotlety mielone, które oddawałam kolegom:p 
3. Jaki zestaw dodatków w swoich posiłkach lubisz najbardziej? (np. jabłko + cynamon + orzechy włoskie) banan+kokos+czekolada, pomarańcza + gorzka czekolada i rzecz jasna jabłko+cynamon
4. Posiłki wolisz przyrządzać samemu czy z pomocą kogoś? Śniadania sama, obiady z mamą (jeśli jestem w domu)
5. Wolisz przebywać w samotności czy w towarzystwie? Zależy od sytuacji, uwielbiam otaczać się ludźmi, ale samotność też znoszę bardzo dobrze:)
6. Jakiego rodzaju muzyki słuchasz najchętniej? Wszystkiego co wpada w ucho^^
7. Który z filmów oglądanych przez Ciebie ostatnio poleciłabyś? Hmm, ostatnio mało oglądam i ostatnie, co sobie przypominam godne polecenia to "Zakochani w Rzymie"
8. Jaki owoc egzotyczny lubisz najbardziej? Pitaję i ananasa
9. Lubisz oglądać programy kulinarne? Jaki/Jakie? Bardzo! MasterChef, Ugotowani (i wersja angielska Zapraszam do stołu) i wszelkie na Kuchnia.tv
10. Co chciałabyś dostać na gwiazdkę? Jeszcze nie napisałam listu do św. Mikołaja:D
11. Czym jest i co daje Ci blogowanie? Jest częścią mnie i daje mi dużo radości i satysfakcji:)

Do tagu zapraszam wszystkich, którzy jeszcze nie odpowiadali, a mają na to ochotę:)


26 komentarzy:

  1. ej ej to już czas napisania listu do Mikołaja:D ja uwielbiam święta i właściwie tylko nimi żyję! już nie mogę doczekać się wyboru choinki, robienia ciast-które w domu robię tylko ja. Ach! :D
    a o co chodzi z tym rogalem? widziałam już dziś u kogoś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam do odpowiedzenia na pytania z TAGU Liebster Blog, zostałaś otagowana na mooim blogu :)

    pozdrawiam !

    http://petitparis-forbreakfast.blogspot.fr/2012/11/138-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  3. mmmm! u mnie też dzisiaj w domu były rogale marcińskie! ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja studiuję w Poznaniu :D ale dzisiaj jeszcze nie jadłam rogala :D

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja jeszcze nigdy nie jadłam! Zazdroszczę ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Mieszkam w Poznaniu a rogale jem tylko 11 listopada! :D

    Jestem nowa, zapraszam do śledzenia mojego bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no, ja jak mieszkałam w Poznaniu to też 11 listopada tylko jadałam te rogale.. ajjj zazdroszczę Ci trochę go hehe, pamiętam ten boski smak <3

    OdpowiedzUsuń
  8. pyszne to Twoje drugie śniadanie! :) dzisiaj można się zasłodzić, okazja zobowiązuje :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, następna z tym rogalem :D I co mam zrobić, jak u mnie takich nie ma? :( Przebosko wygląda to śniadanie *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. W Bydgoszczy też wszędzie pełno rogali, ale ja niestety nie przepadam za makiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. lubię dowiadywać się więcej o bloggerach ;d
    tego rogala nigdy nie jadłam ,ale kusi oj kusi ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Zjadła bym takiego rogala:)

    OdpowiedzUsuń
  13. A mogę wiedzieć w jakim mieście i co studiujesz? :)

    Oj, pyszny musi być ten rogal, ale jest bardzo kaloryczny. W sumie na śniadanie, czemu nie? ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawo polskie i niemieckie we Frankfurcie:)
      kalorie mnie nie zjedzą^^

      Usuń
    2. Mogę wiedzieć dlaczego tak daleko? Dopiero niedawno zaczęłam śledzić Twojego bloga i nie trafiłam jeszcze na takową informację.

      Usuń
    3. bo nigdzie w Polsce nie ma możliwości studiowania na raz prawa i polskiego i niemieckiego, dlatego też wywiało mnie tak daleko;)

      Usuń
    4. Rozumiem :) Wszystkiego dobrego!

      Usuń
  14. nigdy nie jadłam tego rogala, więc porywam :D pyszniutko wygląda!
    też jeszcze nie napisałam listu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. fiu fiu fajny rogal ;) też jeszcze nie miałam okazji takiego zjeść, trzeba zrobić ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nigdy nie jadłam tego rogala, ale kusi!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też nigdy go nie jadłam *-* chyba pora to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. chyba zacznę żałować bycia Warszawiakiem :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Te rogale są świetne! Codziennie w drodze na uczelnie w przejściu podziemnym mijam piekarnię, która ma je w ofercie, czasami zdarza mi się na nie skusić... ale z umiarem :))

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie "nie zjem nic słodkiego przez tydzień, bo tak się zasłodziłam" zwykle kończy się następnego dnia. Zwykle bo czasem kończy się wcześniej.

    OdpowiedzUsuń