Zrobiłabyś kiedyś wpis o swoich studiach?... Co dokładnie studiujesz, dlaczego zdecydowałaś się akurat na ten kierunek, jak radzisz sobie z niemieckim? :)
ciekawi mnie czy dobrze mówisz po niemiecku? ;) mam same nieprzyjemne wspomnienia związane z tym językiem i choćbym chciała nigdy się go nie nauczę ;P.
szczerze powiedziawszy nie... to może wydawac się dziwne skoro studiuję częściowo po niemiecku i uczę się w tym języku, ale z samym mówieniem mam ogromną barierę i przez ostatni rok to jeszcze się tylko zacofałam:<
Zrobiłabyś kiedyś wpis o swoich studiach?... Co dokładnie studiujesz, dlaczego zdecydowałaś się akurat na ten kierunek, jak radzisz sobie z niemieckim? :)
OdpowiedzUsuńw sumie jak będę miała wolniejszy dzień, to mogę to zrobić:) nie wiedziałam, że to kogokolwiek może zainteresować:D
Usuńplacki i domowe konfitury ... mmm :)
OdpowiedzUsuńtak, trzeba sobie ten czas umilać! :* a te placuszki są do tego idealne! :)) idealne! :))
OdpowiedzUsuńczekowiśnia -czemu ja jej nie zrobiłam?! teraz z chęcią bym ją zjadła ;) jasne, że trzeba umilić sobie taki zawalony dzień :)
OdpowiedzUsuńza to sniadanie rekompensuje wszystko ;)
OdpowiedzUsuńA co to za śmieszna odmiana gruszki? Pierwszy raz słysze :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
to takie połączenie jabłka i gruszki w jednym^^
UsuńAch, żeby mi kiedyć takie wyszły! :>
OdpowiedzUsuńDzień zaczęty takimi plackami na pewno będzie miły :)
OdpowiedzUsuńOo, jakaś ciekawa odmiana gruszki. Jak smakuje ? :P
ciekawi mnie czy dobrze mówisz po niemiecku? ;) mam same nieprzyjemne wspomnienia związane z tym językiem i choćbym chciała nigdy się go nie nauczę ;P.
OdpowiedzUsuńszczerze powiedziawszy nie... to może wydawac się dziwne skoro studiuję częściowo po niemiecku i uczę się w tym języku, ale z samym mówieniem mam ogromną barierę i przez ostatni rok to jeszcze się tylko zacofałam:<
UsuńTakie umilanie dnia jest najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńTak umilać dzień... Och, można codziennie :D Wspaniałe placuszki.
OdpowiedzUsuńCudne placuszki :) U mnie dzisiaj też będą, tyle że marchewkowe i na obiad :D
OdpowiedzUsuńAle cudniaste placki! Na pewno umiliły :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że ja dużo chodzę, ale Ty mnie pobiłaś :D
Jadłam tę gruszkę, ale niezbyt mi smakowała :) Za to Twoje placuszki wyglądaja obłędnie! <3
OdpowiedzUsuńNie wiem jak niemieckie, ale polskie karne to eden z najprzyjemniejszych przedmiotów na studiach prawniczych :)
OdpowiedzUsuńgóra pysznych placuszków w jesienny poranek... dla mnie bomba! :D
OdpowiedzUsuńdawno nie jadłam gruszek i z wielką chęcią zjadłabym takie pyszne placuszki ;*
OdpowiedzUsuńjaka smaczna górka placuszków :D
OdpowiedzUsuńnie musisz przynajmniej tracić czasu na siłowni :D uwielbiam nashi, muszę posadzić sobie to drzewko :D
OdpowiedzUsuńAle piękne placuszki <3
OdpowiedzUsuńpyszny zestaw :D
OdpowiedzUsuń