Jaglanka gotowana z rozgniecionym bananem i wiórkami kokosowymi podana z bananem w plasterkach, jogurtem migdałowo-kokosowym, migdałami, wiórkami kokosowymi i kakao
do wrzącego mleka (czasami daję mleko i wodę w proporcji 1:1, łącznie szklanka płynu) dodaję 3 czubate łyżki jaglanki i zmniejszam ogień na minimalny. w tym wypadku po 10 minutach dodaję pół rozgniecionego banana (nadaje słodyczy, w innym wypadku polecam dodac np. trochę miodu) i gotuję jeszcze około 10 minut do miękkości. w ten sposób jeszcze nigdy nie wyszła mi ani twarda ani gorzka:D
JAglanka, banan, kokos... Oj, zdecydowanie mi się to podoba, nie muszę dalej wymieniać :D
OdpowiedzUsuńjak przygotowujesz jaglanke? bo mi ostatnio wyszła jakaś gorzka i twrada :p
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, trzeba walczyć o swoje! :*
OdpowiedzUsuńJaglanka pyszna :) Po niej na pewno wykład minie jeszcze szybciej i przyjemniej :*
do wrzącego mleka (czasami daję mleko i wodę w proporcji 1:1, łącznie szklanka płynu) dodaję 3 czubate łyżki jaglanki i zmniejszam ogień na minimalny. w tym wypadku po 10 minutach dodaję pół rozgniecionego banana (nadaje słodyczy, w innym wypadku polecam dodac np. trochę miodu) i gotuję jeszcze około 10 minut do miękkości. w ten sposób jeszcze nigdy nie wyszła mi ani twarda ani gorzka:D
OdpowiedzUsuńBrawo za wywalczenie talerza ;) Bardzo dobrze, nie można na wszystko przymykac oka ;) Też u mnie dzisiaj była jaglanka ;)
OdpowiedzUsuńWojna polsko-rosyjska jest od zawsze:D
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie. :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że zawalczyłaś o swoje :>
OdpowiedzUsuńpowinnam się nauczyć jeść takie cuda na śniadanie.
OdpowiedzUsuńteż bym się wkurzyła, jakby ktoś podkradał moje talerze albo jedzenie ! (jak Joey z serialu "Przyjaciele" ;)) dobrze, że odebrałaś co Twoje :)
OdpowiedzUsuńBanan ostatnio rządzi ;D
OdpowiedzUsuńJaglanka i dużo kokosu <3 Zdecydowanie moje smaki :)
OdpowiedzUsuńno, jestem z ciebie dumna! :D dzisiaj bardzo nastrojowe zdjęcia. (;
OdpowiedzUsuńTalerz odzyskany i dobrze. ;)) Bardzo podoba mi się zdjęcie, ale i śniadanko również. ;)
OdpowiedzUsuńsmacznie i zdrowo , połączenie z bananem idealne ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy:
OdpowiedzUsuńhttp://calamadalena.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html
uwielbiam bananowo- kokosowe połączenia! pyszna jaglanka :)
OdpowiedzUsuńGenialna kompozycja <3
OdpowiedzUsuńNo i dobrze, że się kłóciłaś o talerz, niech sobie nie myślą : D
OdpowiedzUsuńA Ty skarbie w Wielkiej Bryanii? Życzę Ci regeneracyjnego snu... ;*
OdpowiedzUsuńnie, nie, ja też na Zachodzie, ale bliższym - Niemcy:)
OdpowiedzUsuńFajna jaglana :D to okropnie męczące, współczuję.
OdpowiedzUsuńWspaniała kompozycja! *-*
OdpowiedzUsuńSmak jogurtu mnie zaintrygował, ale i tak porywam całą zawartość ;)