Dlatego cieszę się, że zwykle mam na późniejszą godzinę i mogę pozwolić sobie na zdjęcia przy naturalnym świetle, choćby tym przy ohydnej, wrednej pogodzie :P
Wieczorami też doceniam ciepłe posiłki po dniu spędzonym na pudełkowych sałatkach, ryżach i kanapkach :D
tiaa już grudzień... żeby jeszcze tylko śnieg spadł to byłabym chyba szczęśliwa :D u mnie w mieście już pełno światełek świątecznych ahh! :) gdzie pracujesz? :)
Pęczak na słodko - pycha :)
OdpowiedzUsuńOby do weekendu.
Ze zdjęciami sama mam problem :/
Oj, to poranne "światło" denerwuje chyba każdego...
OdpowiedzUsuńAle śniadanko i tak prezentuje się pysznie :)
muszę w końcu zrobić pęczak na słodko;)
OdpowiedzUsuńi tak Ci zazdroszczę, b o będziesz w Berlinie :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie myślałam, aby tak połączyć granata, ale na pewno było pyszne :)
OdpowiedzUsuńteż muszę spróbować takiego połączenia. wygląda smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiej wersji pęczaku, pychota.
OdpowiedzUsuńJa też odkąd wstałam myślę już o wieczorze ;p
Przyślij mi karton mleka sojowego waniliowego, jakieś słodkości i masła, o i NutelleIGo, hahaxP. Żartuję.
OdpowiedzUsuńAle chcę do Ciebie, do Berlina<3!
mmmm, aż zrobiłam się głodna :)
OdpowiedzUsuńTo ciężki dzień, u mnie taki wczorajszy, ale takie śniadanko postawi na nigi ;)
OdpowiedzUsuńDlatego cieszę się, że zwykle mam na późniejszą godzinę i mogę pozwolić sobie na zdjęcia przy naturalnym świetle, choćby tym przy ohydnej, wrednej pogodzie :P
OdpowiedzUsuńWieczorami też doceniam ciepłe posiłki po dniu spędzonym na pudełkowych sałatkach, ryżach i kanapkach :D
tiaa już grudzień... żeby jeszcze tylko śnieg spadł to byłabym chyba szczęśliwa :D u mnie w mieście już pełno światełek świątecznych ahh! :)
OdpowiedzUsuńgdzie pracujesz? :)
Znalazłaś chociaż trochę przyjemności w tym zabieganym dniu? ;)
OdpowiedzUsuńJuż prawie weekend, odpoczniesz :* nie lubię takich dni w biegu..
OdpowiedzUsuńZdjęcia nie są ważne, najważniejsze, że pęczak w takim wydaniu musiał być przepyszny :)
o tak ,już jutro grudzień! :D
OdpowiedzUsuńpęczak nie jest mi znany smakowo, ale jęczmienną, jaglaną czy gryczaną na słodko bardzo lubię ^^
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie pewnie dało ci energię na chociaż parę godzin tego biegania. :)
OdpowiedzUsuńJutro już weekend więc będzie chwila wytchnienia. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne śniadanie ,takiego dania jeszcze nigdy nie jadłam... pysznie wygląda ;D
OdpowiedzUsuńooo tak, już grudzień! ;)
OdpowiedzUsuńmmm pyszne śniadanie! :))
Ale masz zabiegany dzień, współczuje!
OdpowiedzUsuńJa nie wyobrażam sobie dnia bez ciepłego obiadu w domu, na spokojnie..
Śniadanie za to przepyszne :)
http://myvegetarianparadise.blogspot.com/
dla takich śniadań warto wstawać!
OdpowiedzUsuńzrobiłam postęp, bo w końcu jadłam polentę, komosę, ale teraz to zaciekawił mnie ten pęczak;d
OdpowiedzUsuńsmacznie!
Dawno nie jadłam pęczku...
OdpowiedzUsuńTo moja ulubiona kasza. < 3
Ja zawsze pudełkuje jedzenie wieczorem, żeby nie musieć się zrywać rano ;p.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze pęczaka na słodko, ale w takim wydaniu musiałby smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńuroczy kocyk :) a takim śniadankiem nie pogardziłabym.
OdpowiedzUsuńpudełkowe żarcie nie jest takie złe, w końcu coś trzeba jeść :D
ale pyszny pęczak, wspaniałe dodatki :)
OdpowiedzUsuń