Ryż z jabłkami i cynamonem, najlepszy na tą 'złą' jesień, choć czy ja wiem, na piękną też się nadaje :D Ja raczej jak już mam gotowe śniadania to nie dokładam zwykle nic, bo jestem syta już w połowie :D A jedz dziewczyno ile masz ochotę, co Ci zaszkodzi? ;D Ważne, że czujesz się po tym dobrze :P Przecież codziennie nie pochłaniasz słoika :P :**
Ja zawsze dodaję na początku więcej masła żeby właśnie nie dodawać więcej, masło orzechowe znika u mnie strasznie szybko, ale cóż na to poradzić.. jest przepyszne ;)
Masła nie...ale tendencja jedzeniowa ogólna-więcej, słodkie,dużo kawy. Zimno za oknem trzeba się wspomagać. Szósta?! No way odpadam. Wstałam o ósmej a ledwie co egzystuje ;D Miłego dnia!
taaa ryż na mleku to jest to :D pycha! też tak mam, to co przygotuje sobie na śniadanie to zawsze maaało i coś muszę dołożyć. no chybaże się śpieszę :P
Aż głupio się przyznać, ale nie jadłam jeszcze ryżu na mleku w wersji na słodko... Lubię brązowy, ale chyba nie chciałoby mi się rano tyle czekać na jego ugotowanie.
Ech, mam podobnie, tylko co gorsze po kolacji ;) zawsze po kolacji muszę coś dojeść, choćby kilka pistacji tak jak wczoraj :D Brązowy ryż na słodko jest pyszny, ale wolę biały, lepiej się klei ;)
Ja zawsze podjadam w trakcie gotowania (jakieś daktyle, orzechy, owoce), apotem jeszcze trochę po śniadaniu. Staram się tego oduczyć , ale wcale a wcale mi nie idzie.
o brązowego na mleku nie jadłam :) z takimi dodatkami musiał być przepyszny! ja zawsze podjadam przed śniadaniem, nie ma poranka, abym nie wzięła nic do ust :D
Omomom, u mnie też ryż na słodko koniecznie do wypróbowania. W trakcie śniadania w sumie wciąż sobie o czymś przypominam, żeby dołożyć do miseczki, heh :D
Pierwszy brązowy ryż? ;) No to przełom. Z takimi dodatkami musiał być pyszny.
OdpowiedzUsuńw sensie na słodko^^
UsuńAle pychota! *.*
OdpowiedzUsuńNie ma co kłamać, każdy chyba wyjada więcej masła niż powinien ;P. Uwielbiam ryż na mleku, ale strasznie długo się gotuje :c.
OdpowiedzUsuńZdjęcie powala:),jedzonko też:)
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś ryż na mleku :D
OdpowiedzUsuńRyż z jabłkami i cynamonem, najlepszy na tą 'złą' jesień, choć czy ja wiem, na piękną też się nadaje :D
OdpowiedzUsuńJa raczej jak już mam gotowe śniadania to nie dokładam zwykle nic, bo jestem syta już w połowie :D
A jedz dziewczyno ile masz ochotę, co Ci zaszkodzi? ;D Ważne, że czujesz się po tym dobrze :P Przecież codziennie nie pochłaniasz słoika :P :**
jabłko z cynamonem chyba nigdy się nie nudzi, co ? :) a jak dochodzi do tego jeszcze masło orzechowe, to nie ma najmniejszego prawa się znudzić !
OdpowiedzUsuńRyż brązowy na mleku, pysznie. ! :) I te dodatki . :D Nie nie tylko ty tak masz, bo robię to samo, szczególnie z masłem orzechowym . xd
OdpowiedzUsuńJa zawsze dodaję na początku więcej masła żeby właśnie nie dodawać więcej, masło orzechowe znika u mnie strasznie szybko, ale cóż na to poradzić.. jest przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńMasła nie...ale tendencja jedzeniowa ogólna-więcej, słodkie,dużo kawy. Zimno za oknem trzeba się wspomagać.
OdpowiedzUsuńSzósta?! No way odpadam. Wstałam o ósmej a ledwie co egzystuje ;D
Miłego dnia!
hehe, nie tylko ty :P nigdy nie jadłam brązowego, jest jakaś różnica w smaku? :)
OdpowiedzUsuńtaaa ryż na mleku to jest to :D pycha! też tak mam, to co przygotuje sobie na śniadanie to zawsze maaało i coś muszę dołożyć. no chybaże się śpieszę :P
OdpowiedzUsuńAż głupio się przyznać, ale nie jadłam jeszcze ryżu na mleku w wersji na słodko... Lubię brązowy, ale chyba nie chciałoby mi się rano tyle czekać na jego ugotowanie.
OdpowiedzUsuńEch, mam podobnie, tylko co gorsze po kolacji ;) zawsze po kolacji muszę coś dojeść, choćby kilka pistacji tak jak wczoraj :D
OdpowiedzUsuńBrązowy ryż na słodko jest pyszny, ale wolę biały, lepiej się klei ;)
też tak mamy. ;) właściwie to ci zazdroszczę, że masz w ogóle czas tak sobie rano spokojnie wyglądać przez okno.
OdpowiedzUsuńJa zawsze podjadam w trakcie gotowania (jakieś daktyle, orzechy, owoce), apotem jeszcze trochę po śniadaniu. Staram się tego oduczyć , ale wcale a wcale mi nie idzie.
OdpowiedzUsuńja to po sniadaniu jeszcze dojadam;d tu gryz czegos, tram gryz czegos ;d
OdpowiedzUsuńo brązowego na mleku nie jadłam :) z takimi dodatkami musiał być przepyszny!
OdpowiedzUsuńja zawsze podjadam przed śniadaniem, nie ma poranka, abym nie wzięła nic do ust :D
Warto wstać wcześniej, aby zjeść takie śniadanie! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenie :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie jadłam brązowego ryżu :P
podobne połączenie jak dziś moje , przepyszne oczywiście nie ma co !
OdpowiedzUsuńo mamciu jakie poświęcenie;D ale warte!
OdpowiedzUsuńja dzisiaj spokojnie wstałam, bo miałam niezmiernie dużo czasu.. jak nigdy! ^^
Po takim zdrowym śniadaniu można góry przenosić :)
OdpowiedzUsuńja zjem, a potem palcami masło wyjadam xdd
OdpowiedzUsuńnie martw się, jakbym miała dopisywac do każdego śniadania : a na poczekaniu zjadłam jeszcze.. to by wyszła dość pokaźna lista :P
OdpowiedzUsuńja zawsze sobie czegoś dobieram do śniadanka, a to masła, a to owoców.. także nie martw się, trzeba sobie dogadzac ;)
OdpowiedzUsuńSmacznego.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, ja z trudem potrafię wyjść z łóżka o 7 a co dopiero o 6.00 :)
u mnie zazwyczaj porcja widoczna na blogu jest mniejsza niż była przed wykonaniem zdjęcia :P
OdpowiedzUsuńa sezam kupuję na wagę w warzywniaku :)
Omomom, u mnie też ryż na słodko koniecznie do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńW trakcie śniadania w sumie wciąż sobie o czymś przypominam, żeby dołożyć do miseczki, heh :D
Zastanawia mnie tylko jedno...bo gotując ryż brązowy, woda się robi taka "mętna" , a co z mlekiem ? :D
OdpowiedzUsuńTak, też tak mam, że coraz więcej jem masła orzechowego, ba! masło to nic w porównaniu z miodem :O