piątek, 31 sierpnia 2012
~Versatile Blogger
Zostałam nominowana przez Elin, better-choice, Olę, Alę, Martynę i Capacitier do Versatile Blogger Awards za co bardzo dziękuję:)
Oto, co należy zrobić, aby bawić się z nami:
- nominować 15 blogów, które Twoim zdaniem na to zasługują,
- poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów,
- ujawnić 7 faktów o sobie samym,
- podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu,
- pokazać nagrodę The Versatile Blogger u siebie na blogu.
Większość czytanych przeze mnie blogów została już nominowana, dlatego część się pewnie powtórzy, ale nominuję: Emcia Pichci, Karolinę, Isabelle, fight.with.itself, chude inspiracje, Lenę, Wiolę, Czekoladową, Gosię, Julię, Lauren, Misię, Fairy, mała czarna i yamahusha
A teraz 7 faktów o mnie:
1. Jestem uparta jak osioł, co daje się we znaki ludziom z mojego otoczenia.
2. Pieczenie i gotowanie polubiłam w maturalnej klasie. Jak tylko się czymś zestresowałam to o każdej porze dnia i nocy szłam do kuchni pichcić. Działało to na mnie lepiej niż melisa:)
3. Często popadam ze skrajności w skrajność, nie potrafię się nauczyć, że można coś wypośrodkować.
4. Panicznie boję się lekarzy (wszystkich!), unikam ich, a jeśli się nie da to kilka dni przed wizytą chodzę jak struta.
5. Całe liceum zapierałam się, że nigdy w życiu nie pójdę na studia do Niemiec. Jaki los jest przewrotny^^
6. Łącznie przez 9 lat byłam klasowym skarbnikiem, więc z wyciąganiem pieniędzy nie mam najmniejszego problemu:D
7. Jestem rannym ptaszkiem, nawet po imprezie czy zarwanej nocy nie wychodzi mi spanie dłużej niż do 7-8.
czwartek, 30 sierpnia 2012
~61
Żytnie naleśniki: biały z masłem orzechowym i bananem posypany wiórkami kokosowymi i czekoladowymi, czarny z serkiem wiejskim i syropem malinowym z miodem, suszona żurawina
Co do wyżej zalinkowanego syropu - mam okazję wypróbować kilka produktów firmy Eterno i na pierwszy odstrzał poszedł owy syrop. Może być on dodatkiem do herbaty, ale idealnie sprawdza się także w deserach czy właśnie naleśnikach. Ma idealnie wyważoną słodycz, nie potrzeba go wiele, aby poczuć smak malin. Porównując do zwykłych sklepowych soków to niebo, a ziemia. Nie jest sztucznie słodki, nie ma chemicznego posmaku, a miód dodaje mu jeszcze dodatkowych walorów. Domyślam się, jak pyszna będzie herbata z tym syropem pita zimnym, jesiennym wieczorem. Więc jeśli zobaczycie u siebie taki syrop to zdecydowanie polecam zakupić. Jak tylko zlokalizuję je u mnie w mieście to wypróbuję innych smaków:)
środa, 29 sierpnia 2012
~60
Śmietankowa jaglanka z serkiem wiejskim, nektarynką, płatkami migdałowymi i Korsarzami śmietankowymi i kokosowymi
wtorek, 28 sierpnia 2012
~59
Owsiane placki przekładane masłem orzechowym i bananem polane serkiem homogenizowanym i posypane granolą orzechowo-migdałową i nerkowcami
poniedziałek, 27 sierpnia 2012
~58
Cukiniowa owsianka z gruszką, kardamonem, cynamonem, posypana otrębuskiem bez cukru , nerkowcami i chrupiącą pszenicą z melasą i amarantusem
Otrębuski kusiły mnie już od dawna, ale jakoś nie mogłam się zdobyć na zakup i spróbowałam ich dopiero po dostaniu paczki od firmy Ekoprodukt. To chyba najlepsze kupne ciastka, jakie jadłam! Nie zawierają cukru, za to zawartość błonnika jest 12krotnie większa niż w zwykłych herbatnikach. Są idealnym dodatkiem do owsianki czy jako przekąska do herbaty/kawy. I potem człowiek nie ma wyrzutów sumienia, że zjadł ciacho, bo to było przecież zdrowe:) Do owsianki wykorzystałam także chrupiącą pszenicę z melasą i amarantusem. Jak można się zorientować patrząc na moje śniadania, jestem ogromną fanką amarantusa i dodaję go do wszystkiego co możliwe. Uwielbiam jego lekko orzechowy posmak, więc do tej owsianki nadał się idealnie. Pszenica na początku jest bardzo chrupiąca, słodkawa, a później pod wpływem ciepła rozmięka, dlatego wyjadałam na bieżąco z wierzchu i dosypywałam kolejne warstwy:D Oba produkty z ręką na sercu polecam:)
niedziela, 26 sierpnia 2012
~57
sobota, 25 sierpnia 2012
~56
Pieczona owsianka z porzeczkami, bananem i amarantusem ekspandowanym podana z serkiem wiejskim, brzoskwinią i winogronami
A tak prezentowała się w całej okazałości:)
Ostatnio mam jakiś zastój w gotowaniu dla siebie, brak apetytu i nie mam bladego pojęcia co jeść na obiady. Mięso jakoś mi nie podchodzi, warzywa i tak pochłaniam w ogromnych ilościach, ziemniaki, makarony i ryż mi się znudziły. Weno, wróć!
piątek, 24 sierpnia 2012
czwartek, 23 sierpnia 2012
~54
Pancakes z ananasem i wiórkami kokosowymi podane z ananasem, borówkami, jogurtem kokosowo-migdałowym i wiórkami kokosowymi
środa, 22 sierpnia 2012
~53
Komosa ryżowa z borówkami, chrupiącą gryką i jogurtem truskawkowym (pierwszy raz spotkałam się z jogurtem słodzonym Stevią!)
Zdrowe marchewkowo-amarantusowe muffinki light
Powoli muszę wyjadać produkty, które dostałam od Ekoproduktu i Kupca, bo w końcu październik mnie zastanie, wyjadę na studia, a nie zdążę wszystkiego spróbować! Dlatego przy okazji wspólnego pieczenia zabrałam się za zrobienie zdrowych muffinek. Nie wiedziałam, czy w ogóle coś mi z tego wyjdzie ("a dorzucę jeszcze tego i tego, a może jeszcze tego?"), ale efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania:) W rezultacie otrzymałam obłędnie zdrowe i pyszne muffinki, które polecam wszystkim, nawet tym na diecie!
Na 12 mini muffinek:
4 łyżki mąki żytniej razowej
10 łyżek amarantusu ekspandowanego z Ekoprodukt
4 łyżki płatków jęczmiennych z Kupca
1 łyżeczka Stevii
2/3 łyżeczki sody
2/3 łyżeczki proszku do pieczenia
jajko
3-4 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżka oleju rzepakowego
1 spora starta na małych oczkach marchewka
cynamon
ok. 50g serka śmietankowego (u mnie z Piątnicy) + Stevia do smaku
Z lenistwa i niechęci do mycia naczyń od razu wymieszałam wszystko w jednym naczyniu, wypełniłam silikonowe foremki na małe muffiny i wsadziłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 25 minut (trzeba sprawdzac patyczkiem). Po ostygnięciu przekroiłam je i posmarowałam kremem.
wtorek, 21 sierpnia 2012
poniedziałek, 20 sierpnia 2012
~51
Taka pogoda, takie śniadanie, ogromny banan na twarzy. Ten tydzień nie może być zły:) Zaraz uciekam na działkę na małe opalanko:) Dzisiejsze śniadanie na długo pozostanie w mojej pamięci. Poza tym, że to moje pierwsze wspólne pieczenie to wybrane ciasto okazało się idealne! (a nie było łatwo z wyborem, oj nie było:)) Chciałam podziękować Marlenie za wspólne pieczenie, mam nadzieję nie ostatnie, bo taka forma sprawia jeszcze więcej radości niż tradycyjna:):* Bazowałyśmy na tym przepisie
niedziela, 19 sierpnia 2012
~50
Pampuchy z jogurtem naturalnym i sosem truskawkowym/jogurtem z sosem kakaowym z ciasteczkami, maliny, truskawki
sobota, 18 sierpnia 2012
piątek, 17 sierpnia 2012
czwartek, 16 sierpnia 2012
środa, 15 sierpnia 2012
~46
Orkiszowo-żytnie twarogowe knedle z malinami podane z jogurtem naturalnym, serkiem wiejskim, malinami i gorącym sosem malinowym
wtorek, 14 sierpnia 2012
Karpatka i cukiniowe brownie
Co prawda ze sporym opóźnieniem, ale w końcu dodaję:) Karpatka to smak mojego dzieciństwa, tyle tylko że mama zwykle robiła ją z gotowców, więc krem był bardzo słodki, a ciasto twarde i nie chciało nawet za bardzo mięknąć pod wpływem kremu. Dlatego miałam spore obawy przed samodzielnym pieczeniem ciasta parzonego, ale na szczęście okazało się, że wcale to trudne nie jest! Co do brownie to rozpisywać się zbytnio nie będę - niziutkie, ciężkie, wilgotne, mocno czekoladowe, chociaż nie ma w nim grama czekolady - pyszne!
Karpatka
Ciasto:1 szklanka wody
1 szklanka mąki
125g masła
łyżeczka proszku do pieczenia
4 jajka
Wodę zagotować z masłem do jego całkowitego rozpuszczenia. Cały czas mieszając dodawać mąkę (ciasto będzie bardzo gęste). Odstawić do wystygnięcia. Dodawać po jednym jajku, po każdym dokładnie mieszając. Na końcu dosypać proszek do pieczenia i wymieszać. Ciasto podzielić na dwie części. Każdą biec na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia przez ok. 30 minut w 180 stopniach.
Krem:
3 szklanki mleka
3 łyżki mąki ziemniaczanej
3 łyżki mąki pszennej
3 jajka
3 łyżki cukru (lub więcej - do smaku)
3 łyżeczki cukru waniliowego
150g masła
Dwie szklanki mleka zagotować z cukrami. Pozostałe mleko wymieszać dokładnie z mąkami i jajkami i wlewać stopniowo do gotującego się mleka z cukrami, cały czas mieszając. Początkowo mogą pojawić się grudki, jednak przy energicznym mieszaniu na pewno znikną. Gotować do uzyskania odpowiedniej gęstości. Ostudzić, a później wymieszać z masłem. Przełożyć wystudzone ciasto i ewentualnie posypać wierzch cukrem pudrem.
Cukiniowe brownie:
1 jajko
1/4 szklanki musu jabłkowego
2 łyżeczki Stevii
mała cukinia starta na drobnych oczkach i odciśnięta
1,5 łyżeczki sody
szczypta soli
1/2 łyżeczki cynamonu
1/3 szklanki karobu
4-5 łyżek mleka (w zależności od gęstości ciasta)
Sposób robienia jak przy muffinach - w jednym naczyniu wymieszać składniki mokre, w drugim suche, później połączyć je razem. Piec w małej foremce w 180 stopniach ok. 40 minut (tak, żeby na patyczku nic nie osiadało). Podawać samodzielnie lub jak u mnie z lodami:)
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
~44
Owsianka na budyniu truskawkowym z mrożoną truskawką, porzeczkami, pokruszonym cukiniowym brownie i chrupiącą gryką
Chrupiącą grykę z melasą i migdałami dostałam od firmy Ekoprodukt. Można ją chrupać samodzielnie (tak jak ja to czyniłam w oczekiwaniu na owsiankę^^), zalać mlekiem (też próbowałam i bardzo mi smakowała, płatki szybko nasiąkają, więc dolna warstwa robi się mięciutka, a górna chrupie) czy jak u mnie potraktować ją jako dodatek owsianki (tu również się sprawdziła i świetnie komponowała się z budyniową konsystencją). Smakuje mi jeszcze bardziej niż chrupiąca pszenica, w składzie nie ma żadnych 'cudownych' dodatków, jest też dobrym źródłem błonnika i żelaza, więc z pewnością będę po nią często sięgała:)
niedziela, 12 sierpnia 2012
sobota, 11 sierpnia 2012
~42
Ślimaczki z żytnich naleśników z masłem orzechowym/Philadelphią miodową/o smaku Milki/dżemem jeżynowym podane z serkiem wiejskim, borówkami, nektarynką, winogronami i orzechami nerkowca
piątek, 10 sierpnia 2012
~41
czwartek, 9 sierpnia 2012
~40
Kakaowa kaszka z amarantusa podana z serkiem wiejskim, malinami, gorącym sosem malinowym, amarantusem ekspandowanym i musli z amarantusem i malinami
Pisałam we wtorek o paczce, która sprawiła mi wielką radość - była to paczka od firmy Ekoprodukt. Jestem fanką ich produktów i przy każdej wizycie w markecie można mnie spotkać przy regale ze zdrową żywnością studiującą etykietki ich produktów i rozmyślającą, co można by z tego zrobić. Teraz mam okazję już nie tylko myśleć, ale i to robić:) Na pierwszy rzut poszło ziarno amarantusa, amarantus ekspandowany i musli z amarantusem i malinami.
Początkowo nie wiedziałam za bardzo, jak wykorzystać ziarno, ale przeczytałam dołączoną do opakowania karteczkę i uznałam, że skoro amarantus gotuje się podobnie jak kaszę i podaje z warzywami, to dlaczego by nie spróbować wersji na słodko. "Amarantus jest cennym źródłem łatwo przyswajalnego białka, zawiera jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe, jest bogaty w składniki mineralne, zwłaszcza wapń, żelazo, potas i magnez, zawiera dużo błonnika - tyle, ile otręby owsiane." - idealny na śniadanie:D
Kaszka z amarantusa (1 porcja):
0,5 szklanki wody
0,5 szklanki mleka (u mnie 1,5%)
3,5 łyżki ziaren amarantusa
1 łyżeczka kakao
ew. coś do posłodzenia (ja nie dodawałam)
Do rondelka wlałam wodę i mleko, po zagotowaniu wsypałam ziarno amarantusa i na małym gazie gotowałam 20 minut. Konsystencja była dosyć rzadka, więc pod przykryciem zostawiłam na jakąś godzinę (myślę, że można podgotować ją wieczorem i po prostu zostawić na noc). Po tym czasie bardzo, więc kakao rozrobiłam jeszcze w małej ilości wody, dolałam i wstawiłam na gaz do zagotowania się (jakieś 2-3 minuty).
Fanką amarantusa ekspandowanego jestem już od jakiegoś czasu i często dodaję go do jogurtów, serków, owsianek, kasz, czasami nawet do wypieków (może zastępować 15% mąki) i moim zdaniem sprawdza się idealnie w każdej postaci.
Musli również bardzo przypadło mi do gustu, jest bardzo smaczne i ma świetny skład, porównując go do zwykłych musli to po prostu niebo a ziemia! Skład: płatki owsiane*, ekspandowane ziarno amarantusa* (14%), pszenica ekspandowana*, jabłko suszone*, rodzynki*, melasa*, siemię lniane*, malina liofilizowana* (5%), nasiona sezamu*, nasiona słonecznika. *produkt rolnictwa ekologicznego
Także z czystym sumieniem mogę polecić Wam te produkty, u mnie na pewno będą często gościły:)
środa, 8 sierpnia 2012
~39
Żytnio-owsiane placuszki na serku homogenizowanym z brzoskwinią podane z serkiem homo, jogurtem brzoskwiniowym, nektarynką, wiórkami kokosowymi i czekoladowymi
wtorek, 7 sierpnia 2012
~38
poniedziałek, 6 sierpnia 2012
~37
Owsianka z jabłkiem (w środku gotowane, na wierzchu świeże), żurawiną, serkiem wiejskim, dżemem jeżynowym, biszkoptami, kardamonem i cynamonem
niedziela, 5 sierpnia 2012
~36
1. Czego nie lubisz w ludziach? Dwulicowości, obłudy, fałszu i zakłamania
2. Gdybyś mogła być jakimś super bohaterem z telewizji to kto to by był? Superbohaterzy nie istnieją^^
3. Gdybyś mogła cofnąć czas to do jakiego momentu? Kiedyś chciałam się cofnąć do początku maturalnej klasy, ale niedawno uznałam, że wszystko dzieje się po coś, więc nie chcę się cofać, tylko iść do przodu:)
2. Gdybyś mogła być jakimś super bohaterem z telewizji to kto to by był? Superbohaterzy nie istnieją^^
3. Gdybyś mogła cofnąć czas to do jakiego momentu? Kiedyś chciałam się cofnąć do początku maturalnej klasy, ale niedawno uznałam, że wszystko dzieje się po coś, więc nie chcę się cofać, tylko iść do przodu:)
4. Czy jest coś czego żałujesz w swoim życiu? Na pewno niektórych rzeczy żałuję, ale nie rozpamiętuję i do tego nie wracam
5. Do czego byłabyś zdolna dla bliskich i rodziny? Do wszystkiego
6. Jakie było Twoje pierwsze danie, które kiedykolwiek przygotowałaś? Makaron z jasnym sosem pieczeniowym z proszku:D a pierwszym już całkiem samodzielnym wypiekiem były Fale Dunaju
7. Opisz Swoją zabawną przygodę w kuchni. Teraz nic takiego sobie nie przypominam, więc jeszcze uzupełnię:p
8. Jakie jest Twoje ulubione danie? Kocham wszystko co słodkie, mączne i makaronowe, ale moim faworytem i tak już chyba na zawsze zostaną mamine pierogi ruskie
9. Jakie jest Twoje popisowe danie? Nie mam pojęcia:p zdaniem przyjaciółek są to najzwyklejsze pancakesy, rodzina zajada się jagodziankami, a ja za popisowe danie uważam każde, którego przygotowanie wywołuje uśmiech najpierw na mojej twarzy, a później na twarzy konsumujących
10. Jaki jest Twój ulubiony posiłek w ciągu dnia? Chyba nie ma co do tego wątpliwości:)
11. Jakie jest Twoje ulubione danie? Patrz nr 8
5. Do czego byłabyś zdolna dla bliskich i rodziny? Do wszystkiego
6. Jakie było Twoje pierwsze danie, które kiedykolwiek przygotowałaś? Makaron z jasnym sosem pieczeniowym z proszku:D a pierwszym już całkiem samodzielnym wypiekiem były Fale Dunaju
7. Opisz Swoją zabawną przygodę w kuchni. Teraz nic takiego sobie nie przypominam, więc jeszcze uzupełnię:p
8. Jakie jest Twoje ulubione danie? Kocham wszystko co słodkie, mączne i makaronowe, ale moim faworytem i tak już chyba na zawsze zostaną mamine pierogi ruskie
9. Jakie jest Twoje popisowe danie? Nie mam pojęcia:p zdaniem przyjaciółek są to najzwyklejsze pancakesy, rodzina zajada się jagodziankami, a ja za popisowe danie uważam każde, którego przygotowanie wywołuje uśmiech najpierw na mojej twarzy, a później na twarzy konsumujących
10. Jaki jest Twój ulubiony posiłek w ciągu dnia? Chyba nie ma co do tego wątpliwości:)
11. Jakie jest Twoje ulubione danie? Patrz nr 8
sobota, 4 sierpnia 2012
~35
1. Ulubiony serial?
Ciężko mi wybrać jeden, bo jestem maniaczką serialową! Z dawnych Magda M. (taaak, od tego się wzięło moje pragnienie ukończenia prawa^^), a z obecnych to chyba Jak poznałem waszą matkę
2. Gdzie spędziłabyś swoje wymarzone wakacje?
Moim obecnym wakacyjnym marzeniem są Zjednoczone Emiraty Arabskie, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się je zrealizować
3. Gdybyś miała wybierać: mieć grupkę fajnych znajomych czy jedną najlepszą przyjaciółkę?
Zdecydowanie jedna najlepsza przyjaciółka
4. Wpadasz w histerię, gdy...
Gdy coś nie idzie tak, jak sobie to zaplanowałam
5. Co chciałabyś w sobie zmienić?
Chciałabym bardziej wierzyć w siebie i swoje możliwości
6. Jesteś od czegoś uzależniona?
Od internetu, telefonu, truskawkowej pomadki z Nivei
7. Ulubione danie?
Jest ich wiele, ale potrawa, która mi się nie znudziła, nie nudzi i chyba nigdy nie znudzi to pierogi ruskie mojej mamy
8. Z czego nie mogłabyś nigdy zrezygnować?
Z dbania o rodzinę, z marzeń, z walki o swoje (tak, wiem, egoistycznie:))
9. Lubisz siebie?
Czasami mam z tym problemy, ale generalnie coraz bardziej tak:)
10. Jakie są Twoje ulubione zespoły muzyczne?
The Xx, Kings of Leon, Snow Patrol, Crystal Castles
11. Jak wyobrażasz sobie swoje życie za 10 lat?
Będę spełnioną kobietą pracującą w kancelarii, dużo podróżującą po świecie, pichcącą dla rodziny i przyjaciół
Już chyba wszyscy zostali nominowani, więc na te pytania niech odpowiedzą Ci, którzy mają na to ochotę:)
Płatki ryżowe na budyniu bananowy z wiórkami kokosowymi, serkiem wiejskim, bananem, malinami, jeżynami, jagodami i kokosowymi Korsarzami
piątek, 3 sierpnia 2012
~34
Pierogi z jagodami polane jogurtem jagodowym i posypane płatkami migdałowymi/pierogi z jabłkami polane serkiem homogenizowanym i posypane cynamonem
czwartek, 2 sierpnia 2012
Tort bezowo-kawowy z borówkami i jeżynami
W mojej rodzinie największym powodzeniem cieszą się wszelkie wypieki kawowe (do niedawna nie piłam w ogóle kawy i nie mogłam pojąć tej miłości, teraz na szczęście już się to zmieniło), dlatego jak piekę dla bliskich mi osób to wiem, że coś z kawą na pewno trafi w ich kubeczki smakowe. Na obecne pogody wskazane jest też coś lekkiego, a nie biszkopty z ciężkimi kremami (chociaż to też zapewne spotkałoby się z aprobatą), więc po raz pierwszy zdecydowałam się na upieczenie bezowych blatów (tortów bezowych też nie jadałam do tej pory:D). Rodzice byli w siódmym niebie, bracia poprosili o dokładkę, a i mnie zasmakował:)
Bazowałam na tym przepisie, ale zdecydowanie zmniejszyłam ilość cukru
Bezowe blaty:
6 białek
100g cukru pudru
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
1 łyżeczka soku z cytryny
Najpierw przygotowałam sobie 3 papiery do pieczenia z odrysowanymi kółkami o średnicy 22cm. Włączyłam piekarnik, żeby nagrzał się do 140 stopni. Białka z odrobiną cukru pudru ubiłam na sztywną pianę. Stopniowo zaczęłam dodawać cukier puder delikatnie ubijając, na sam koniec lekko wmieszałam skrobię i sok z cytryny. Masę podzieliłam na 3 równe części i wyłożyłam na kółka, wyrównując wierzch. Piekłam ok.1h, po czym wyłączyłam piekarnik, uchyliłam drzwi i zostawiłam do wyschnięcia na kilka godzin.
Masa kawowa:
300ml śmietanki 36%
250gr serka mascarpone
2 łyżeczki kawy rozpuszczone w 1 łyżce wody
1 łyżeczka cukru pudru
Uprzednio schłodzoną śmietanę i mascarpone wymieszałam z cukrem pudrem, dolałam rozpuszczoną kawę i szybko wymieszałam. Masa od razu nadaje się do przełożenia.
Do dekoracji użyłam borówek i jeżyn, które idealnie komponują się z kawowym posmakiem (początkowo chciałam wykorzystać maliny, ale niestety ich brak na targu zmusił mnie do zmiany planów, nie żałuję:))
Dołączam przepis do akcji:
Subskrybuj:
Posty (Atom)