Te goferki są tak urocze, aż szkoda jeść ( zwłaszcza ostatnich truskawek ) :) Kocham oglądać stare zdjęcia, fajnie sobie przypominać te beztroskie lata :D
ok, marchewkowe w takim razie! :) moja mama sie ucieszy, bo juz mnie meczy o nie od kilku dni :D w takim razie dzisiaj wieczorem pieczemy!:) znasz moze jakis fajny przepis na nie?:)
U mnie dzisiaj jest ładna pogoda. Nie za ciepło i nie za zimno- tak w sam raz ;). Ale za to ostatnie truskawki jadłam już.. sama nie pamiętam kiedy, tak dawno to było.
Urocze śniadanko, a te truskawy giganty *-*... Podobają mi się te serduszkowe wersje gofrów, są śliczne. A co do starych zdjęć, to prawda bardzo wciagają, czasem aż szkoda wracać do rzeczywistości, taki beztroskie byłe te lata...
a co do pierożków - jadłam meksykańskie, z kasza gryczana i kurkami, z suszonymi pomidorami i mozzarella, ze szpinakiem i serem feta, a pozniej jeszcze probowalam tych na slodko: czekoladowych i szarlotkowych :-)
Zawsze mi się podobały gofrownice w serduszka:)) Wygrałam niestety/stety taka,co robi prostokątne gofry ,wiec juz się nią zadawalam ;)) A syropu z płatkowych róz jeszcze nigdy nie próbowałam:)
Smakowite te Twoje gofry. Narobiłaś mi na nie apetytu. A truskawek wieki już chyba nie jadłam :<
OdpowiedzUsuńSmaczne, śliczne, aromatyczne:)
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie mam świeżych truskawek;p
OdpowiedzUsuńserduszkowe gofry, mniam, mniam *.*
OdpowiedzUsuńuwielbiam ogladac zdjecia z dziecinstwa, haha :D moooze nam pokazesz swoje?:D
Truskawki *-*. No i gofry! Jak ja cierpię z powodu braku gofrownicy :c.
OdpowiedzUsuńMogłabym napisać dokładnie to samo :(
Usuńśliczne zdjęcie, jak zawsze, no i te serduszka ! :)
OdpowiedzUsuńTe goferki są tak urocze, aż szkoda jeść ( zwłaszcza ostatnich truskawek ) :)
OdpowiedzUsuńKocham oglądać stare zdjęcia, fajnie sobie przypominać te beztroskie lata :D
mialam w planach piec dzisiaj popoludniu/wieczorem fasolowe brownie albo ciasto marchewkowe!:D co Ty na to? :) ;*
OdpowiedzUsuńSyrop z płatków róż, borówki i truskawki mmm... rozpłynęłabym się!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują, a smakują pewnie jeszcze lepiej ;D
OdpowiedzUsuńok, marchewkowe w takim razie! :) moja mama sie ucieszy, bo juz mnie meczy o nie od kilku dni :D w takim razie dzisiaj wieczorem pieczemy!:) znasz moze jakis fajny przepis na nie?:)
OdpowiedzUsuńCiągle, gdy widzę gdzieś gofry to ubolewam nad brakiem gofrownicy :( Pycha!
OdpowiedzUsuńU mnie dzisiaj jest ładna pogoda. Nie za ciepło i nie za zimno- tak w sam raz ;).
OdpowiedzUsuńAle za to ostatnie truskawki jadłam już.. sama nie pamiętam kiedy, tak dawno to było.
pyszne;) porywam jednego.
OdpowiedzUsuńUrocze śniadanko, a te truskawy giganty *-*... Podobają mi się te serduszkowe wersje gofrów, są śliczne. A co do starych zdjęć, to prawda bardzo wciagają, czasem aż szkoda wracać do rzeczywistości, taki beztroskie byłe te lata...
OdpowiedzUsuńAle ładne ci wyszły :) I do tego podane z takimi dodatkami *-*
OdpowiedzUsuńWspaniałe gofry :)
OdpowiedzUsuńPyyycha! U mnie truskawek nie ma już ponad miesiąc :((
OdpowiedzUsuńgogry szkoda że nie mam gofrownicy:)
OdpowiedzUsuńśliczne goferki z super dodatkami <3
OdpowiedzUsuńpyszne gofry i jeszcze z truskawkami to już w ogóle niebo! :)
OdpowiedzUsuńno pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuńgofry i to z takimi pysznościami... śniadanie idealne!
OdpowiedzUsuńa co do pierożków - jadłam meksykańskie, z kasza gryczana i kurkami, z suszonymi pomidorami i mozzarella, ze szpinakiem i serem feta, a pozniej jeszcze probowalam tych na slodko: czekoladowych i szarlotkowych :-)
OdpowiedzUsuńZawsze mi się podobały gofrownice w serduszka:))
OdpowiedzUsuńWygrałam niestety/stety taka,co robi prostokątne gofry ,wiec juz się nią zadawalam ;))
A syropu z płatkowych róz jeszcze nigdy nie próbowałam:)
Zawsze chciałam takie pyszne gofry.. ale nie mam gofrownicy i zawsze będę nad tym płakać.. :(
OdpowiedzUsuńGofry wyglądają uroczo, a z takimi dodatkami musiały być cudne :)
OdpowiedzUsuńMoja mama mi robiła w dzieciństwie takie serduszkowe gofry. Tym bardziej pysznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuń