hmm, jedna i druga owsianka mi bardzo smakuje, ale jakbym miala wybierac tak ostatecznie to jednak wybralabym te tradycyjna :D zimno dzisiaj, prawda, ale u mnie w pokoju bylo tak duszno w nocy ;o obudzilam sie cala zgrzana i taka zimna owsianka dobrze mi zrobila :D
Fantastycznie się prezentują, te owoce i draże kokosowem... mniam! <3 A ja miałam w nocy uchylone okno i podniesioną roletę i fajnie było tak patrzeć na błyski w lustrze ;)
ohh znowu gofry ,już któryś raz je widzę dziś na blogu ... a ja nie miałam szansy ich zrobić ;/ twoje wyglądają przepysznie i już nie umiem się doczekać moich ;p p.s wróciłam ... mam prąd !
i chyba Ci się udalo rozpogodzić dzień :) wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńLubię burze. ;) Ale u mnie jest dziś ładnie.
OdpowiedzUsuńA gofry... Mm, idealne o poranku. :)
kusisz goframi,a ja nie mam gofrownicy ;p
OdpowiedzUsuńu mnie już słonko wyszło :)
a mnie z kolei obudził w środku nocy ogromny wiatr.
OdpowiedzUsuńtak wiało, że aż oknem rzucało :P.
pyszne gofry!
Po takim śniadaniu musi się mieć energię na cały dzień. ;-) Szkoda, że nie posiadam gofrownicy. ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie też padało;)
OdpowiedzUsuńtez nie moglam spac przez burze i deszcz :( i teraz jestem nieprzytomna, eh :D
OdpowiedzUsuńa gofry cudowne! <3 uwielbiam! ah, jak uwielbiam! :D
hmm, jedna i druga owsianka mi bardzo smakuje, ale jakbym miala wybierac tak ostatecznie to jednak wybralabym te tradycyjna :D
OdpowiedzUsuńzimno dzisiaj, prawda, ale u mnie w pokoju bylo tak duszno w nocy ;o obudzilam sie cala zgrzana i taka zimna owsianka dobrze mi zrobila :D
Po takim śniadaniu gwarantowane Słoneczko na niebie :) pychotka :)
OdpowiedzUsuńna ugotowanej wodzie. wbijasz jajko i gotujesz 2 minuty:)
OdpowiedzUsuńmmmm gofry:) kokosowe korsarze uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńwczoraj zrobiłam 4 porcje i dobrze że sobie schowałam 1 bułeczkę:P oki następnym razem zrobię więcej:*
UsuńFantastycznie się prezentują, te owoce i draże kokosowem... mniam! <3 A ja miałam w nocy uchylone okno i podniesioną roletę i fajnie było tak patrzeć na błyski w lustrze ;)
OdpowiedzUsuńBiegając w kaloszach poprawiłabyś pewnie humor nie jednej osobie na ulicy ;d. A bieg w deszczu wcale nie jest taki zły jak o nim mówią ;).
OdpowiedzUsuńMnie też obudzila burza o 3 nad ranem !!!haha
OdpowiedzUsuńTylko ja sie obudzilam i musialam wszystkie okna w domu zamykac ;D
U mnie dzis tez gofry ;)
moje kubki smakowe oszalały, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńMaliny i jeżyny <3
OdpowiedzUsuńDodaję, jak w przepisie, lyzke oleju i smaruję olejem dokladnie gofrownicę. Jak dokladnie posmarujesz myslę ze nie będą przywierac ;)
OdpowiedzUsuńu mnie też w nocy była burza >.<
OdpowiedzUsuńśniadanie mistrzowskie! ;)
U mnie też dzisiaj gofry!
OdpowiedzUsuńI wiem coś o tym oknie- mieszkam na 16 piętrze...
oj zazdroszczę! takie pyszności!
OdpowiedzUsuńOj, muszę znowu gofry przygotować :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam! Pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPo burzy biega się najlepiej :D
U mnie gofry zawitają jutro, bo tak dawno już nie jadłam :D
OdpowiedzUsuńA u mnie dopieroteraz się rozpogodziło! ;)
OdpowiedzUsuńzainspirowałaś mnie do wstania jutro wcześniej i zrobienia takich gofrów ; P
OdpowiedzUsuńMmm wygląda pysznie.
OdpowiedzUsuńCudnie wygladaja, pyszne dodatki :)
OdpowiedzUsuńu mnie też burza była, wspaniałe gofry : D
OdpowiedzUsuńuwielbiam TE DRAŻETKI ! <3
OdpowiedzUsuńcudowne gofry, u mnie były w poniedziałek :))
OdpowiedzUsuńPyszności! Te twoje gofry serduszka są genialne.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o Anatol to widziałam tylko klasyczny, bardzo mocny i waniliowy
Ołaaaa, gofry are always a good idea :D
OdpowiedzUsuńale bym zjadła! porywam jednego :>
OdpowiedzUsuńohh znowu gofry ,już któryś raz je widzę dziś na blogu ... a ja nie miałam szansy ich zrobić ;/
OdpowiedzUsuńtwoje wyglądają przepysznie i już nie umiem się doczekać moich ;p
p.s wróciłam ... mam prąd !