sobota, 11 sierpnia 2012

~42


Ślimaczki z żytnich naleśników z masłem orzechowym/Philadelphią miodową/o smaku Milki/dżemem jeżynowym podane z serkiem wiejskim, borówkami, nektarynką, winogronami i orzechami nerkowca 

28 komentarzy:

  1. Ja szukam prezentu i spotykam się ze znajomą. :) A Twoje naleśniki mnie zachwycają, nie ma to jak magia podania.

    OdpowiedzUsuń
  2. musi dzisiaj pięknie pachnieć w Twojej kuchni..:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze zaczynasz weekend. Twoje śniadanie prezentuje się wspaniale! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne śniadanie! Tyle pysznych dodatków na jednym talerzu mmm... Zazdraszczam ;))) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. talerzyk pyszności! ;)) też muszę coś upiec...

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm pewnie będę sprzątać, bo już wczoraj piekłam buleczki, więc chyba dziś już niczego nie zrobię ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię takie kuchenne szaleństwo od samego rana!:D
    mam ochotę wpaść do Ciebie i zjeść kilka tych ślimaczków <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. na 7/8 naleśników niezbyt wielkich rozmiarów użyłam:
      1 jajko
      1/4 szklanki otrąb żytnich
      1/2 szklanki mąki orkiszowej
      1 1/3 szklanki mleka + wody
      wymieszałam wszystko, odstawiłam na 15 minut, przed każdym wylaniem na patelnię mieszałam, bo otręby osiadały:)

      Usuń
  9. Mmm cudaki takie zawijane ;P ta miodowa Philadelphia mnie zaintrygowała

    OdpowiedzUsuń
  10. A z jakiej to okazji? Te wszystkie ciasta chyba dla mnie, co? To kiedy wpadasz? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak podzielisz się serniczkami to mogę nawet zaraz:>

      Usuń
  11. no właśnie nie! :-( ale teraz żałuje!:D:D
    mam w planach zarazić mamę miłością do śniadań! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. to jest takie śliczne ,że aż nie potrafię oderwać wzroku !
    cudne śniadanie ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam tą Milkową Philadelphię - jest znakomita ! ;)
    A z tymi naleśniczkami pewnie jeszcze lepsza :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Wpaść do ciebie na karpatkę. Plan naczelny! A jak nie to zakopać się pod kołderkę i przeczekać ohydną aurę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. zjadłabym takie ślimaczki ^^
    u mnie zapowiada się leniwy weekend z książką i paczką orzeszków :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wpraszam się na śniadanie i na karpatkę :D

    OdpowiedzUsuń
  17. mmm wyglada pyysznie!:P ja karpatkę jadlam wieki temu :( dieta :p
    Zapraszam Cię na mojego raczkującego bloga ;)

    http://zniemczonegeekgurls.blogspot.com/

    Pozdrawiam ciepluuutko!:)

    P_M

    OdpowiedzUsuń
  18. Te ślimaczki wyglądają cudnie :) Wpadam na ciacho :D

    OdpowiedzUsuń
  19. takie ślimaczki to bym zjadła ^^ nie to co francuzi, ze skorupką, haha :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię żytnie naleśniki, są takie mięsiste i cięższe od tych pszennych, pycha!

    OdpowiedzUsuń
  21. Widzę, że u Ciebie też boróweczki i śniadanie na słodko:) nie ma to jak dobrze rozpoczęty dzień...:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jeszcze nigdy nie jadłam naleśników podanych w ten sposób, wygląda to na strasznie apetyczny chaos :D.

    OdpowiedzUsuń
  23. rewelacyjnie wygląda zawartość tego talerzyka :)

    OdpowiedzUsuń
  24. robiłam przedwczoraj cukiniowe brownie :) mocno czekoladowe mi wyszło, jak Twoje smakuje ? :)

    OdpowiedzUsuń